Jednocześnie stanowczo podkreślił, że celem tej inicjatywy "nie jest izolacja Moskwy", ale "wspieranie transformacji w krajach Europy Wschodniej" oraz że program Partnerstwa Wschodniego jest także dla Rosji otwarty.
Szef MSZ dodał, że w ramach UE panuje zgoda, iż Rosja ma kluczowe znaczenie, należy jednak pamiętać - jak mówił - iż Zachód potrzebuje Rosji w takim stopniu, w jakim Rosja potrzebuje Zachodu, o czym można się było przekonać w ostatnich dniach. "My potrzebujemy gazu, Rosja potrzebuje naszych pieniędzy" - powiedział szef MSZ.
"Jako wspólnota transatlantycka powinniśmy bronić swoich wartości w stosunkach z tym krajem i mówić na tyle, na ile się da, jednym głosem" - zaznaczył Sikorski.
"Powinniśmy wskazywać korzyści wynikające z konstruktywnego podejścia Moskwy i rezygnacji przez nią z polityki konfrontacji" - podkreślił szef dyplomacji.
W jego ocenie, trzeba Rosji wysłać czytelny sygnał, że nie można pogodzić partnerstwa z Europą i Stanami Zjednoczonymi z jednoczesnymi groźbami wysuwanymi pod adresem niektórych państw europejskich.
ND, PAP