"Uważam tę dymisję za bardzo poważny błąd. Dała ona efekt w postaci wręcz cynicznego ataku opozycji, szczególnie Jarosława Kaczyńskiego, na ministra Ćwiąkalskiego i całą politykę resortu sprawiedliwości" - powiedział Zoll.
"Uważam, że to był najlepszy minister od wielu lat. Przygotował wiele projektów ustaw, które są w Sejmie. Miał może słabą pozycję polityczną - nie był członkiem partii i nie mógł naciskać na przyspieszenie prac legislacyjnych - ale nie można powiedzieć, że mało zrobił" - ocenił profesor.
"Przede wszystkim zmieniła się atmosfera w resorcie sprawiedliwości. Skończyło się ręczne sterowanie sprawami i łamania podstawowych praw, na przykład zatrzymanych. To zasługa Ćwiąkalskiego" - podkreślił.
We wtorek Ćwiąkalski złożył dymisję. Premier Donald Tusk przyjął ją. Szef rządu podkreślał, że wysoko oceniał pracę ministra, ale nie mógł zaakceptować "zaniechań, niechlujstwa i słabości" służb odpowiedzialnych za samobójstwo Roberta Pazika, a polityczną odpowiedzialność ponosi zwierzchnik tych służb - minister sprawiedliwości.
Pazik, skazany za zabójstwo Krzysztofa Olewnika, tak jak wcześniej dwóch jego kompanów, odebrał sobie życie. W poniedziałek nad ranem powiesił się w więzieniu.
Zdymisjonowani zostali także m.in. wiceminister Marian Cichosz i szef Służby Więziennej Jacek Pomiankiewicz.
pap, keb