Jak powiedział rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski, dwóch lekarzy ze szpitala klinicznego białostockiego UM za pieniądze wystawiało przestępcom zwolnienia, poświadczali też nieprawdę w dokumentacji medycznej.
Dyrektor szpitala uniwersyteckiego w Białymstoku Bogusław Poniatowski wyjaśnił, że zatrzymani, to radiolog i neurochirurg, z tym że ten drugi, już od pewnego czasu w tej placówce nie pracuje.
Według wiedzy dyrektora, zarzuty dotyczą 2004 roku. Jak powiedział, nie zna szczegółów sprawy i czeka na informacje z prokuratury. Pytany, czy wobec lekarza pracującego w szpitalu podejmie jakieś decyzje dodał, że w przypadku aresztowania lekarz zostanie zawieszony w obowiązkach.
Według informacji CBŚ, zatrzymani swoim działaniem umożliwiali przestępcom ubieganie się o zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności, jak też ułatwiali uzyskiwanie przepustek w trakcie odbywania kary.
Trzeci z zatrzymanych mężczyzn pośredniczył w kontaktach członków grup przestępczych z lekarzami. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
"Nieumundurowani policjanci Centralnego Biura Śledczego weszli nad ranem do trzech mieszkań podejrzewanych osób. Zatrzymani zostali przewiezieni do izby zatrzymań w Ostrołęce. Mężczyźni pozostają do dyspozycji tamtejszej prokuratury okręgowej, która nadzoruje śledztwo" - powiedział Sokołowski.
Rzecznik ostrołęckiej prokuratury Andrzej Rycharski powiedział, że trwają przesłuchania zatrzymanych i na razie nie wiadomo jeszcze, czy będą wobec nich stosowane jakieś środki zapobiegawcze.
Przestępstwo poświadczenia nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej zagrożone jest karą do ośmiu lat więzienia.pap, keb
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!