Oprócz Skowrońskiego zarząd zwolnił też dyrektor działu Nowych Mediów Barbarę Stachowiak. Jak dowiedziała się PAP obszarem tym pokieruje były szef Agencji Informacji TVP Andrzej Mietkowski, który pracuje obecnie nad uruchomieniem nowego portalu internetowego Polskiego Radia.
- "Uznaliśmy, że Magda Jethon będzie lepszym dyrektorem na te trudne czasy" - powiedział p.o. prezesa zarządu Polskiego Radia Robert Wijas. Szczegóły decyzji zarządu mają być podane na czwartkowej konferencji prasowej w Polskim Radiu.
- "Każdy prezes ma prawo dobierać sobie współpracowników, ale Trójka odniosła ogromny sukces, stworzyliśmy z jej zespołem coś niepowtarzalnego - przełamaliśmy tę niemoc mediów publicznych, pokazaliśmy, że można robić misję, która jest jednocześnie ciekawa. Rosła słuchalność i przerywanie tego jest grzechem" - skomentował swoje odwołanie Skowroński.
- "Nagle okazało się, że to pasmo sukcesów nie wystarcza, ale takie jest już życie publiczne w Polsce że strona merytoryczna nie ma znaczenia" - dodał.
Z odwołaniem Skowrońskiego nie zgadza się część rady nadzorczej Polskiego Radia. - "Odwołanie Skowrońskiego to działanie na szkodę spółki" - ocenił wiceprzewodniczący rady nadzorczej Bogusław Kiernicki. Zapowiedział, że część rady na pewno będzie się domagała wyjaśnień w tej sprawie.
- "Czekamy na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia rady nadzorczej, o które wnioskowaliśmy tydzień temu i wtedy będziemy żądać wyjaśnień" - powiedział Kiernicki.
Dodał, że nie zna szczegółów tej decyzji - czy podjął ją sam p.o. prezesa PR Robert Wijas czy też była to decyzja całego zarządu. Wyjaśnił, że jest to istotne, ponieważ w przekonaniu części rady nadzorczej Robert Wijas został p.o. prezesem, a co za tym idzie uzyskał większą siłę głosu w zarządzie, niezgodnie z prawem. Przypomniał, że część rady nadzorczej zaskarżyła powołanie Wijasa, które według nich miało się odbyć zbyt małą liczbą głosów.
O nadchodzącym odwołaniu Skowrońskiego głośno zrobiło się ponad tydzień temu, gdy "Gazeta Wyborcza" opublikowała wyniki audytu w Polskim Radiu. Audytorzy mieli stwierdzić m.in. "nieprawidłowości przy wypłacie honorariów dziennikarskich dla Skowrońskiego". Jak podawała gazeta Skowroński miał osobiście zatwierdzać wypłatę własnych honorariów np. za przeprowadzony wywiad, choć mógł to robić tylko prezes zarządu. W sumie - wg. "GW" - audytorzy zakwestionowali 90 proc. tych wypłat na kwotę 120 tys. zł.
Skowroński zaprzeczył by zatwierdzał własne honoraria. Zapowiedź Wijasa, że jeśli wyniki audytu się potwierdzą Skowroński zostanie odwołany, komentował: "Te zarzuty się nie potwierdzą, bo nieprawda nie może się potwierdzić chyba, że u Orwella".
Po zapowiedziach odwołania Skowrońskiego list w jego obronie opublikowała "Rzeczpospolita". Podpisani pod nim dziennikarze, publicyści, artyści, a także słuchacze Trójki oświadczyli, że niepokoi ich szukanie "formalnych pretekstów" do zwolnienia Skowrońskiego. W liście podkreślono też, że Trójka pod jego kierownictwem znów stała się "radiem dla inteligentów", wzrasta jej słuchalność, a działalność jej dyrektora jest jednym z nielicznych przykładów, że w ostatnich latach coś zmieniło się na lepsze.
Skowroński był szefem Trójki od lipca 2006 r.
ND, PAP