Informację podało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że brak kontrasygnaty premiera pod wnioskiem o wyznaczenie Gągora na Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego wynikał jedynie z napiętego kalendarza szefa rządu.
Według Grasia informacja o tym, że nominacja dla Gągora została podpisana przez prezydenta, wpłynęła do kancelarii premiera w czwartek po południu. A - jak dodał - w tym czasie premier był w Olsztynie, a potem w Gdańsku. "Dziś premier będzie w Hamburgu. Mogę zapewnić, że nominacja (dla Gągora) zostanie przez premiera kontrasygnowana" - podkreślił rzecznik rządu.
Jak zaznaczył, gdyby kancelaria premiera wcześniej wiedziała o nominacji dla Gągora, to mogłaby się przygotować. "A tak, do ostatniego momentu nie było wiadomo, kto otrzyma od prezydenta tę nominację" - zastrzegł rzecznik rządu.
"Cieszymy się, że Gągor będzie kontynuował swoją funkcję. To bardzo sprawny oficer, który ze swoich zadań wywiązywał się perfekcyjnie" - ocenił Graś.
Mianowanie Szefa SG WP należy do kompetencji prezydenta - Zwierzchnika Sił Zbrojnych, ale wymaga kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów.
"Kontrasygnata premiera pod wnioskiem jest czynnością czysto techniczną, wynikać powinna z woli poparcia kandydata popieranego przez Ministra Obrony Narodowej" - napisano w komunikacie BBN.
Wniosek do premiera wysłano w czwartek po spotkaniu szefa MON Bogdana Klicha i zwierzchnika sił zbrojnych Lecha Kaczyńskiego.,Wówczas oficjalnie przekazano mediom informację, że gen. Gągor będzie szefem SGWP drugą kadencję. Uroczystość wyznaczenia go ponownie na stanowisko planowano w Pałacu Prezydenckim na piątek o godz. 17.
Trzyletnia kadencja gen. Gągora skończyła się w czwartek. Do obowiązków szefa SGWP należy m.in. współuczestniczenie w opracowywaniu koncepcji rozwoju sił zbrojnych, kierowanie szkoleniem wojsk oraz utrzymywanie w armii gotowości bojowej i mobilizacyjnej.
ND, PAP