Mówiąc o współpracy NATO i Rosji, b. prezydent stwierdził, że nie będzie to łatwe, "bo w opinii większości Rosjan NATO pozostaje wrogiem".
O przyszłości Sojuszu Kwaśniewski wspomniał, że rozlegają się głosy o tym, że możliwości Sojuszu wyczerpują się. "Ale nasza odpowiedź powinna być jasna. Nie ma dziś niczego, co mogłoby być zamiast NATO" - podkreślił.Nie ma dziś niczego, czym można by zastąpić NATO i jej gwarancje bezpieczeństwa - uważa Aleksander Kwaśniewski. Jego zdaniem potrzebne jest dalsze rozszerzenie i dostosowanie Sojuszu do nowych wyzwań.
Otwierając konferencję "10 lat Polski w NATO" w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni były prezydent powiedział, że wprowadzając Polskę do NATO, był zaszczycony mogąc kontynuować dzieło swojego poprzednika Lecha Wałęsy. Dodał, że na rzecz akcesji działało kilka kolejnych rządów.
Kwaśniewski ocenił, że wstąpienie Polski, Czech i Węgier do NATO w 1999 roku wypełniło próżnię, powstałą po rozpadzie ZSRR. Z uwagi na konflikt na Bałkanach niepokoiła ona Europę. Opowiedział się za dalszym rozszerzeniem Sojuszu, w tym o Ukrainę. Zwrócił uwagę na nowe wyzwania - groźbę proliferacji broni masowego rażenia na Bliskim Wschodzie, islamski ekstremizm i terroryzm oraz rosnącą rolę Rosji i jej "często agresywną" politykę.