We wtorek sprawą Misiak zajmie się zarząd krajowy Platformy. Misiak przewodniczy senackiej komisji gospodarki narodowej, która pracowała nad specustawą stoczniową i zgłaszał do niej poprawki.
Później - jak napisała "Gazeta Wyborcza" - firma Work Service, której Misiak jest współwłaścicielem, bez przetargu dostała zlecenie na usługi w ramach tej ustawy. W poniedziałek Misiak oddał się do dyspozycji władz PO. Sam jednak - jak mówił - nie ma sobie nic do zarzucenia.
Na początku marca Misiak został - w miejsce Pawła Grasia, który objął funkcję rzecznika rządu - koordynatorem kampanii wyborczej PO do europarlamentu.
Chlebowski powiedział we wtorek w Radiu Zet, że według niego Misiak nie powinien być szefem kampanii wyborczej PO. "I wszystko wskazuje na to, że nie będzie" - dodał szef klubu PO.
W opinii Chlebowskiego, w sprawie wiążącej się ze specustawą stoczniową Misiak działał zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, ale naruszył obowiązujące standardy transparentności i powinien w związku z tym ponieść konsekwencje polityczne.
Chlebowski pytany, czy Misiak może zostać wykluczony z Platformy powiedział, że jest to mało prawdopodobny scenariusz.
"Nie sądzę, żeby miał opuścić szeregi PO, ale sam rozważam możliwość złożenia wniosku o zawieszania senatora Misiaka w prawach członka klubu i wymuszenia na nim rezygnacji z szefa senackiej komisji gospodarki" - powiedział szef klubu Platformy.
Chlebowski zaznaczył, że zlecił rzecznikowi dyscypliny klubowej rzetelne wyjaśnienie sprawy senatora. Jak dodał, rzecznik dyscypliny ma niebawem przedstawić raport na podstawie którego - jak mówił - będzie można wyciągnąć daleko idące wnioski.
Rzecznik dyscypliny klubowej PO Mirosława Nykiel ma we wtorek na posiedzeniu prezydium klubu przedstawić swe ustalenie.
ND, PAP
Media, dla jaj zwane publicznymi - czytaj na blogu Andrzeja Paulukiewicza