Dlatego - jak podkreślił - OPZZ zwrócił się we wtorek do premiera Donalda Tuska o przyjęcie wszystkich 13 punktów z pakietu antykryzysowego, wypracowanego w tzw. dialogu autonomicznym, czyli między związkowcami a pracodawcami. Porozumienie zawarto w ub. piątek.
Punkty te dotyczą m.in. rozliczenia czasu pracy w systemie 12- miesięcznym zamiast 3-miesięcznym jak obecnie, tzw. bezrobocia technicznego, spowodowanego czasowym brakiem zamówień w firmach, indywidualnych kont czasu pracy, wsparcia finansowego dla przedsiębiorstw dotkniętych kryzysem, stypendiów dla osób doszkalających się w sytuacji braku pracy w ich zakładzie, zniesienie opodatkowania zapomóg i bonów towarowych dla pracowników.
"Panujący kryzys wymaga działań szybkich, ale przede wszystkim solidarnych i rozkładających koszty prowadzonych działań na wszystkie strony dialogu społecznego. Pracownicy ponoszą te koszty już teraz" - powiedział Guz.
Dodał również, że w ciągu kilku dni OPZZ złoży do Trybunału Konstytucyjnego (KT) wniosek w sprawie ustawy o emeryturach pomostowych. Zdaniem związku, "narusza ona umowę zawartą między państwem a obywatelami, którzy podjęli pracę mając nadzieją na wcześniejszą emeryturę, a mocą ustawy o 'pomostówkach', od 1 stycznia 2009 r, utracili do nich prawo".
"Mamy nadzieję, że kolejna skarga do TK, po skargach złożonych już przez Forum Związków Zawodowych i 'Solidarności', przekona sędziów Trybunału o słuszności związkowych racji" - powiedziała wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Taranowska.
Jak podkreśliła, "ustawa o pomostówkach krzywdzi ludzi, nad czym nie można przejść do porządku dziennego". Zaznaczyła też, że w razie gdyby wyrok TK był niekorzystny dla pracowników, OPZZ rozważa ewentualność złożenia w sprawie "pomostówek" skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.ab, pap