"To jest bardzo dobry argument dla Trybunału Konstytucyjnego dlatego, że to jest kolejna sytuacja, kiedy próbuje się uchwalić ustawę niezgodnie z konstytucją" - powiedział dziennikarzom w Sejmie szef klubu PiS.
Zdaniem Gosiewskiego "prawo nie powinno być stanowione na zasadzie gorączki legislacyjnej".
"Nie ma żadnego argumentu - poza ucieszeniem pana premiera, który chce dzisiaj ogłosić uchwalenie tej ustawy - aby Sejm ze złamaniem wszystkich procedur i prawa uchwalał tę ustawę" - podkreślił Gosiewski. Nie chciał jednak jednoznacznie odpowiedzieć, czy klub PiS złoży wniosek do TK, w wypadku, gdyby Sejm uchwalił ustawę jeszcze w piątek.
W opinii konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka nie istnieje jeden tryb procedowania nad ustawami, lecz różne. Jak podkreślił profesor, w niektórych przypadkach można stosować tryb przyspieszony.
Winczorek podkreślił, że nie wie, na jakie względy posłowie się w tym wypadku powołują, więc nie może ocenić, czy ich działanie jest zgodne z konstytucją.
Sejm niespodziewanie odrzucił w piątek rano projekt ustawy, autorstwa klubu Lewicy, w sprawie ograniczenia subwencji dla partii politycznych. Zgodnie z projektem, od połowy 2009 do końca 2010 roku partie miały otrzymywać mniejszą subwencję budżetową.
Wcześniej Sejm przyjął poprawkę mniejszości, która prowadziła do całkowitej likwidacji finansowania partii z budżetu. Poprawkę mniejszości poparło m.in. 11 posłów PSL, mimo że ludowcy sprzeciwiają się zniesieniu budżetowego finansowania. Ludowcy tłumaczyli, że pomylili się w trakcie głosowania.
Według premiera Donalda Tuska, istnieje realna szansa, aby jeszcze w piątek przyjąć w Sejmie ustawę o ograniczeniu subwencji dla partii politycznych.
Klub Lewicy złożył w piątek przed południem ponownie do laski marszałkowskiej swój projekt ograniczający finansowanie partii z budżetu. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poinformował, że jeszcze w piątek chce wprowadzić pod obrady Izby złożony projekt.ND, PAP