O zatrzymaniu w ostatnich dniach przez ABW dziewięciu osób, w tym sześciu byłych i obecnych pracowników EC Zabrze, poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
"Nieprawidłowości dotyczą zakupów miału węglowego. Elektrociepłownia płaciła za surowiec o wyższych parametrach, w rzeczywistości otrzymując paliwo niższej jakości" - powiedziała rzeczniczka.
Najpoważniejsze zarzuty usłyszał b. dyrektor techniczny i członek zarządu firmy Aleksander S., któremu prokuratura zarzuciła przekroczenie uprawnień związane z zawarciem umowy z dostawcą węgla oraz przyjęcie korzyści majątkowej. Rzeczniczka nie ujawniła, w jakiej formie i jakiej wartości była łapówka.
Także drugi były członek zarządu, b. dyrektor finansowy Jan O., usłyszy zarzuty korupcyjne. W piątek po południu wciąż trwało jego przesłuchanie.
Czterej inni podejrzani to również pracownicy EC Zabrze, którzy mieli m.in. poświadczać nieprawdę i pomagać w tym, potwierdzając odpowiednie parametry dostarczanego miału węglowego. Według prokuratury, mieli oni pełną świadomość, że dostarczony surowiec jest gorszej jakości.
Trzy pozostałe zatrzymane w tej sprawie osoby to przedstawiciele firm dostarczających węgiel do elektrociepłowni. Usłyszeli zarzuty dotyczące wręczania korzyści majątkowych, prania pieniędzy i pomocy w wyprowadzeniu ich z EC Zabrze.
Podejrzani przyznali się do większości zarzucanych im czynów. Po przesłuchaniach zostali zwolnieni za poręczeniem majątkowym w wysokości od 20 do 50 tys. zł. Także Jan O. po zakończeniu czynności prokuratorskich będzie mógł wrócić do domu.pap, em