To już druga taka rozprawa, odroczona przez krakowski sąd do czasu zajęcia stanowiska przez Trybunał Konstytucyjny. Poprzednia dotyczyła dwójki byłych funkcjonariuszy skazanych nieprawomocnie za znęcanie się nad zatrzymanym opozycjonistą.
"Sąd Okręgowy, rozpoznając na początku tego roku apelacje dwójki byłych funkcjonariuszy SB, wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego kwestionując przepisy dotyczące okresu przedawnienia się przestępstw wobec byłych funkcjonariuszy państwa totalitarnego" - powiedział w piątek PAP rzecznik sądu Rafał Lisak.
Jak wyjaśnił, chodzi o kwestie równości obywateli wobec prawa i długości okresu przedawnienia wobec byłych funkcjonariuszy państwa komunistycznego.
Zapytanie dotyczy zgodności art. 4 ustawy o IPN z art. 2, 42 i 44 Konstytucji RP, tj. zgodności z konstytucją zapisów, które przewidują odstępstwa od ogólnych zasad Kodeksu Postępowania Karnego i nie pozwalają stosować wobec oskarżonych korzystniejszej dla nich ustawy, w tym przypadku w sprawie przedawnienia.
W obecnej sytuacji bowiem termin przedawnienia czynów, biegnący od 1990 roku, w przypadku zwykłego przestępcy wynosi 5 lat, a w przypadku oskarżonych byłych funkcjonariuszy SB - 40 lat.
Sprawa nie trafiła jeszcze na wokandę Trybunału Konstytucyjnego.
Odroczona w piątek rozprawa odwoławcza dotyczyła byłego wiceszefa SB w Krakowie Kazimierza K., skazanego na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 5 tys. zł grzywny za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad zatrzymanymi w 1982 roku działaczami podziemnej "Solidarności".
Poprzednio odroczona rozprawa, będąca podstawą do wystąpienia do TK, dotyczy dwóch byłych funkcjonariuszy SB Edwarda W. i Marka K., oskarżonych o psychiczne i fizyczne znęcanie się w 1980 roku nad zatrzymanym działaczem opozycji. Sąd pierwszej instancji skazał ich na kary dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i kary finansowe. Od wyroku odwołali się obrońcy oskarżonych.
pap, keb