Kozłowski jest "jedynką" mazowieckiej listy PO. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że Kozłowski - na czas kampanii wyborczej - weźmie bezpłatny urlop. Zaznaczył, że Platforma Obywatelska nie zaczęła jeszcze kampanii do Parlamentu Europejskiego.
Jak napisał Suski w liście wysłanym do szefa rządu, wojewoda "wykorzystuje swój urząd w kampanii wyborczej promując swoją osobę np. na konferencjach prasowych organizowanych przez urząd wojewódzki".
"Trudno sobie też wyobrazić, aby wojewoda mógł należycie sprawować swój urząd w sytuacji, gdy będzie pochłonięty własną kampanią wyborczą".
Suski podkreślił, że urząd wojewody nie pochodzi z demokratycznych wyborów, ale z nominacji premiera i jego rezygnacja nie będzie wiązała się z koniecznością przeprowadzenia wyborów uzupełniających.
"Już kilkanaście dni temu zwracałem się do wojewody Kozłowskiego o wzięcie urlopu na czas kampanii. Mam nadzieję, że zwierzchnik wojewody pan premier Donald Tusk w trosce o przestrzeganie wysokich standardów w polityce nie pozwoli na wykorzystywanie administracji państwowej dla prywatnych celów" - podkreślił Suski.
Jak dodał, "w innym wypadku trzeba będzie ze smutkiem skonstatować, że pod rządami PO administracja państwowa wbrew prawu wykorzystywana jest na użytek kampanii wyborczej partii rządzącej".
Suski uważa, że "przykładem godnym naśladowania jest zachowanie prezydenckich ministrów prof. Ryszarda Legutko i Michała Kamińskiego, którzy zrezygnowali z piastowanych funkcji, żeby nie wykorzystywać ich w kampanii wyborczej". Obaj kandydaci PiS do PE zrezygnowali ze stanowisk w Kancelarii Prezydenta w zeszłym tygodniu.
"Liczę na szybką reakcję premiera Tuska. Jeśli premier nie odwoła wojewody, będzie to oznaczało, że deklarowane przez Platformę zasady przejrzystości w polityce nie są przestrzegane" - kończy swój list Suski.
ND, PAP