W sprawie tej Ziobro zeznawał w charakterze świadka przez prawie osiem godzin 30 kwietnia. Przesłuchanie prowadzono z udziałem jednej z sześciu osób, które w postępowaniu uzyskały status pokrzywdzonych.
"Będzie wyznaczony termin na kolejne przesłuchanie, w trakcie którego będą kontynuowane dalsze wątki" - powiedziała Śmigielska-Kowalska. Dodała, iż w planowanym przesłuchaniu być może ponownie weźmie udział ta sama osoba pokrzywdzona.
Śmigielska-Kowalska nie wykluczyła zarazem, że ze względu na wątki, które pozostały do wyjaśnienia, konieczne będzie przeprowadzenie więcej niż jednego przesłuchania. "Nie wiadomo, czy jeden termin wystarczy" - dodała.
30 kwietnia był czwartym terminem wyznaczonym przez płocką prokuraturę na przesłuchanie Ziobry - w trzech wcześniejszych poseł nie stawił się, w jednym przypadku usprawiedliwiając to chorobą.
Przed przesłuchaniem Ziobro mówił dziennikarzom, że został wezwany, by tłumaczyć się z tego, że jako prokurator generalny podejmował decyzje "o wszczęciu śledztw wobec prokuratorów, podejrzewanych o udział w korupcji, nieprawidłowościach i patologiach". Ocenił też, że "prokuratura w Płocku to prokuratura, która bardzo aktywnie angażuje się w śledztwa mające charakter polityczny i służące utrudnianiu pracy posłom, którzy krytycznie odnoszą się do działań rządu".
Po przesłuchaniu Ziobro stwierdził, że tego rodzaju działania kojarzą mu się "z najgorszymi standardami wykorzystywania organów sprawiedliwości i organów ścigania do walki politycznej".
Śledztwo, które ma wyjaśnić, czy dochodziło do przekroczenia uprawnień, a w efekcie do wywierania nacisków na prokuratorów w okresie, gdy ministrem sprawiedliwości był Ziobro, płocka prokuratura okręgowa prowadzi od kwietnia 2008 r.
W 2007 r. czynności sprawdzające w tej sprawie wszczęła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Stało się to po piśmie Stowarzyszenia Prokuratorów RP, które zaapelowało do prokuratorów o nieuleganie naciskom politycznym. W sprawie tej był przesłuchany ówczesny prezes Stowarzyszenia Prokuratorów RP płk Krzysztof Parulski, który miał wymienić przypadki sugerujące naciski na prokuratorów.
Ostatecznie działania prowadzone przez warszawską Wojskową Prokuraturę Okręgową zakończyły się postanowieniem o odmowie wszczęcia śledztwa. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który uznał, iż przedwcześnie podjęto decyzję o niepodejmowaniu śledztwa. W efekcie sprawa, na wniosek warszawskiej prokuratury apelacyjnej trafiła do płockiej prokuratury okręgowej, która wszczęła śledztwo; obecnie prowadzone jest ono w sprawie.
W ramach tego postępowania dotychczas przesłuchano byłych i obecnych prokuratorów z różnych placówek w kraju, a także Janusza Kaczmarka - od października 2005 r. do sierpnia 2008 r. kolejno prokuratora krajowego, a następnie ministra spraw wewnętrznych.
W innym śledztwie, na początku tego roku płocka prokuratura okręgowa postawiła Ziobrze zarzut przekroczenia uprawnień w związku z ujawnieniem na przełomie 2005 i 2006 r. materiałów ze śledztwa dot. mafii paliwowej prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.
W ubiegłym tygodniu sąd dyscyplinarny II instancji ostatecznie odrzucił wniosek płockiej prokuratury o uchylenie immunitetu prokuratorowi Wojciechowi Miłoszewskiemu, który w tej samej sprawie miał mieć postawiony zarzut, że na polecenie Ziobry - ówczesnego ministra sprawiedliwości - zgodził się zapoznać szefa PiS z aktami śledztwa dotyczącego mafii paliwowej. Prokuratura czeka obecnie na pisemne uzasadnienie tej decyzji.
ND, PAP