"Wśród naszej młodzieży widać coraz większą biedę. Dlatego zamierzamy rozszerzyć akcję. O pomoc poprosimy zamożniejszych rodziców, a także firmy" - powiedział dyrektor ZSEiO Tadeusz Baran.
Z 1400 uczniów szkoły, połowa pochodzi spoza Przemyśla. To głównie oni potrzebują wsparcia. Rodzice wielu z nich nie pracują, bądź utrzymują się z niewielkich gospodarstw. Szczególnie dotyczy to uczniów z najbiedniejszych gmin b. woj. przemyskiego.
Inicjatywa nauczycieli przemyskiego Zespołu Szkół Elektronicznych i Ogólnokształcących, których pensje - podobnie, jak innych w kraju, nie są imponujące - spotkała się z powszechnym uznaniem w regionie. Kuratorium Oświaty w Rzeszowie uważa, że przykład tej szkoły może zachęcić do podobnych działań sponsorów także w innych miastach.
em, pap