Do zdarzenia doszło w jednym z nocnych pociągów podmiejskich jadących do Gdańska. "Według kobiety, która powiadomiła Strażników Ochrony Kolei, mężczyzna w pewnym momencie rozpiął spodnie i obnażył się" - powiedziała rzeczniczka gdańskiej policji Danuta Wołk- Karaczewska.
Mężczyźnie postawiono zarzut publicznego popełnienia nieobyczajnego wybryku. Ludwikowi K. grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna do 1500 zł. Sprawa skierowana będzie do sądu grodzkiego.
64-letni Ludwik K., złożył w czwartek mandat gdyńskiego radnego. W liście do przewodniczącego Rady Miasta Gdyni napisał m.in., że w trosce o dobre imię Gdyni i jej władz oraz powodowany koniecznością dojścia "do duchowej równowagi po głębokim szoku" składa mandat radnego. Radny nie zgadza się z treścią postawionego mu zarzutu.
"Teraz w ciągu trzech miesięcy rada miasta musi zadecydować, czy przyjmie rezygnację radnego" - powiedziała rzeczniczka urzędu miasta w Gdyni Joanna Grajter.