Tym samym jedyną drogą restytucji indywidualnego mienia żydowskiego - zrabowanego w czasie wojny przez Trzecią Rzeszę i przejętego potem przez rząd PRL - może być ewentualne wniesienie pozwu w sądzie w Polsce, albo uregulowanie sprawy w ustawie sejmowej o restytucji.
W dniach 6-8 września Sejm ma zdecydować o losach projektu ustawy na temat rekompensat za majątki prywatne skonfiskowane przez hitlerowców. Projekt przewiduje rekompensaty w wysokości 15 procent wartości majątków na podstawie ich aktualnych cen. Obywatelstwo polskie nie jest wymagane w przypadku występowania o roszczenia.
Organizacje żydowskie w USA szacują, że w razie uchwalenia ustawy około 20 procent roszczeń majątkowych - dotyczących także utraconych majątków innych obywateli przedwojennej Rzeczpospolitej - będzie pochodziło od ich żydowskich właścicieli lub ich spadkobierców.
Zgłaszają jednak zastrzeżenia co do proponowanej w ustawie wysokości rekompensat.
Grupa powodów - Żydów z USA i Wielkiej Brytanii - złożyła pozew o restytucję przeciwko rządowi RP w 1999 r. w okręgowym sądzie federalnym w Nowym Jorku. Sąd ten jednak uznał, że nie ma jurysdykcji w sprawie majątków w Polsce - powołał się przy tym na ustawę o suwerenności rządów obcych państw w takich przypadkach.
Po kilkakrotnych odwołaniach decyzja ta została ostatecznie podtrzymana w tym roku przez federalny sąd apelacyjny na Manhattanie.
pap, ss