Miała być zapierająca dech w piersiach rozprawa na temat niejednoznaczności prawdy. Co mamy? Bardzo przeciętny film.
„Wątpliwość" jest ekranizacją dramatu „Doubt" Johna Patricka Shanleya, w reżyserii samego autora. Sztukę wyróżniono nagrodą Pulitzera w 2005 roku. Na Broadwayu grano ją aż 525 razy. Laury te nijak się jednak mają jednak do tego, co możemy zobaczyć na ekranie.
Akcja toczy się w latach 60-tych XX wieku w katolickiej szkole w Nowym Jorku. Przełożona zakonnic Siostra Aloysius (Meryl Streep) zaczyna podejrzewać Ojca Flynna (Philip Seymour Hoffman) o molestowanie czarnoskórego podopiecznego. Do swych racji usiłuje przekonać młodą nauczycielkę, Siostrę James (Amy Adams). Kobieta za wszelką cenę dąży do udowodnienia winy duchownemu.
Cały film to w zasadzie starcie dwóch stanowisk – wewnętrznego przekonania zakonnicy o słuszności swoich podejrzeń (ale nie mającej niezbitych dowodów) oraz nieustannej postawy księdza – nie jestem winny. Przez cały okres trwania seansu nie uzyskujemy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kto ma w tym sporze rację.
Zdaje się, że zamierzeniem twórców była historia głównie rozgrywająca się w głowie widza. Zabieg frapujący, lecz – niestety – nieudany. Film jest zbyt jednostajny, brak w nim zdecydowanych, wyróżniających się akcentów. Te, które się pojawiają, przypominają bardziej konwencję teatralną i zamiast budować napięcie – nużą.
Ascetyczna scenografia i skoncentrowanie się na dialogu powinny stanowić pożywkę dla doborowej obsady. Meryl Streep i Philip Seymour Hoffman owszem, nie zawodzą (na tle kreacji aktorskich innych produkcji wypadają wręcz bardzo dobrze), ale i nie zachwycają. Intrygująco natomiast wypada mniej znana Amy Adams.
Ogółem ma się wrażenie, że ogromny potencjał sztuki został w ekranizacji zaprzepaszczony. Tym bardziej, że tematyka - po całej serii pedofilskich afer w Kościele katolickim na przestrzeni ostatnich kilku lat – przy dobrej realizacji powinna po prostu wbijać w fotel. Tymczasem widzowie w kinie odbierają film jako bardziej rozrywkowy niż dramatyczny (co wnioskuję po licznych salwach śmiechu na sali).
„Wątpliwość" możemy oglądać tuż po rozdaniu Oscarów. Tym razem, trzeba przyznać, Akademia Filmowa się nie pomyliła – film na statuetki po prostu nie zasługiwał. Mówiąc krótko – duży niedosyt.
[[mm_1]]
"Wątpliwość" (Doubt), reż. John Patrick Shanley, USA, 2008
Akcja toczy się w latach 60-tych XX wieku w katolickiej szkole w Nowym Jorku. Przełożona zakonnic Siostra Aloysius (Meryl Streep) zaczyna podejrzewać Ojca Flynna (Philip Seymour Hoffman) o molestowanie czarnoskórego podopiecznego. Do swych racji usiłuje przekonać młodą nauczycielkę, Siostrę James (Amy Adams). Kobieta za wszelką cenę dąży do udowodnienia winy duchownemu.
Cały film to w zasadzie starcie dwóch stanowisk – wewnętrznego przekonania zakonnicy o słuszności swoich podejrzeń (ale nie mającej niezbitych dowodów) oraz nieustannej postawy księdza – nie jestem winny. Przez cały okres trwania seansu nie uzyskujemy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kto ma w tym sporze rację.
Zdaje się, że zamierzeniem twórców była historia głównie rozgrywająca się w głowie widza. Zabieg frapujący, lecz – niestety – nieudany. Film jest zbyt jednostajny, brak w nim zdecydowanych, wyróżniających się akcentów. Te, które się pojawiają, przypominają bardziej konwencję teatralną i zamiast budować napięcie – nużą.
Ascetyczna scenografia i skoncentrowanie się na dialogu powinny stanowić pożywkę dla doborowej obsady. Meryl Streep i Philip Seymour Hoffman owszem, nie zawodzą (na tle kreacji aktorskich innych produkcji wypadają wręcz bardzo dobrze), ale i nie zachwycają. Intrygująco natomiast wypada mniej znana Amy Adams.
Ogółem ma się wrażenie, że ogromny potencjał sztuki został w ekranizacji zaprzepaszczony. Tym bardziej, że tematyka - po całej serii pedofilskich afer w Kościele katolickim na przestrzeni ostatnich kilku lat – przy dobrej realizacji powinna po prostu wbijać w fotel. Tymczasem widzowie w kinie odbierają film jako bardziej rozrywkowy niż dramatyczny (co wnioskuję po licznych salwach śmiechu na sali).
„Wątpliwość" możemy oglądać tuż po rozdaniu Oscarów. Tym razem, trzeba przyznać, Akademia Filmowa się nie pomyliła – film na statuetki po prostu nie zasługiwał. Mówiąc krótko – duży niedosyt.
[[mm_1]]
"Wątpliwość" (Doubt), reż. John Patrick Shanley, USA, 2008