– Prawda jest taka, że mój proces twórczy nigdy się nie kończy. Kiedy spada na mnie jakaś myśl, to muszę ją zapisać, kiedy przyjdzie jakaś melodia, to trzeba ją zarejestrować, więc robiłam to w tzw. międzyczasie, ale teraz chyba mogę już oficjalnie powiedzieć, że robię to na poważnie. Konstruuję nowe demówki, zaczynam sklecać zdania, zatem już się zaczęło. Może niebawem uda się pokazać coś nowego – powiedziała mi Kaśka Sochacka w najnowszym odcinku podcastu „Wprost o Kulturze”.