Krysiak o „seks piramidzie” z udziałem Polek: Przedsiębiorcze potrafiły zarobić 8 tys. euro nie ruszając się z domu

Przychodzisz, zostajesz seksworkerką, prostytutką, a potem – ponieważ dziewczyn ciągle brakuje – szukasz koleżanek. Za koleżankę te dziewczyny dostawały 100 euro albo 100 dolarów za każdy dzień pracy. Przedsiębiorcze potrafiły zarobić po 7, 8 tys. euro nie ruszając się z domu – powiedział we „Wprost Przeciwnie” Piotr Krysiak, autor „Dziewczyn z Dubaju 2”. – Maulaj Raszid, syn króla Maroko urządził sobie istny harem, nie tylko z naszymi dziewczynami, ale Polki wiodły prym. Zapraszał ich kilkadziesiąt w miesiącu, jak obliczyłem na podstawie akt i stawek, o których mówiły i sutenerki, i dziewczyny, wydał na polskie prostytutki w ciągu 11 lat aż 4,5 miliona dolarów. Nie mam wątpliwości, wręcz mam pewność, że do dziś je zaprasza – dodał gość Pauliny Sochy-Jakubowskiej.