Lanberry o walce ze snobizmem, showbizie, na który nie są gotowe nastolatki, nowej miłości i nowym singlu

Snobizm to jakiś sztuczny twór i jeden z przejawów pozerstwa, którego nie cierpię. Ale nie chodzi tylko o muzykę. Snobizm jest obecny w każdej dziedzinie, w literaturze, filmie… Przecież nie możesz powiedzieć „byłam na Mission Impossible 7” i że ci się podobało. Musisz powiedzieć, że właśnie byłaś na albańskim filmie w ramach festiwalu trzydniowego, na którym siedzi się od rana do nocy. I że musisz jeszcze to przetrawić, o filmie pomyśleć, bo bardzo cię dotknął – mówi we „Wprost Przeciwnie” Lanberry. Piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów w podcaście mówiła też o nowym singlu pt. „Notting Hill”, miłości, która ją uskrzydla i branży muzycznej, na którą kilkunastolatki raczej nie są gotowe.