Pod koniec listopada Ministerstwo Sprawiedliwości zażądało od prokuratur apelacyjnych dostarczenia do 8 stycznia informacji o podejrzanych, którzy przebywają w areszcie ponad rok bez aktu oskarżenia. Poproszono o nazwiska. "Pierwszy raz informacja ma być aż tak szczegółowa" - podkreślają prokuratorzy.
W Lublinie nieoficjalnie wiadomo, że do grudnia długotrwałe areszty dotyczyły trzech osób. W Rzeszowie nie było takiego przypadku. W krakowskim okręgu aresztów dłuższych niż sześć miesięcy jest kilka. W poznańskim to jednostkowe przypadki. Za to w okręgu katowickim aresztowanych powyżej roku jest 51 osób. W łódzkim na 26 długotrwałych aresztów aż 22 są z wniosków tamtejszej Prokuratury Okręgowej. Wrocławska Prokuratura Apelacyjna wysłała już informacje do ministerstwa. Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie ponad rok w areszcie siedziało osiem osób - podaje dziennik.
Szczegółowe sprawozdania dotyczące długotrwałych aresztów prokuratorzy odbierają jednoznacznie. "To sygnał zmiany polityki ich stosowania, a nie wojna Ćwiąkalskiego z Ziobrą" - wnioskują. "Polska przegrywa w Strasburgu sprawy o przedłużanie tymczasowego aresztu" - dodają.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w ciągu ostatnich siedmiu lat rozpatrzył 90 takich spraw przeciwko Polsce. Tylko w 19 skargi uznał za bezzasadne.
Dane za 2007 r. nie są znane. W 2006 r. powyżej roku siedziało w aresztach ponad 3500 podejrzanych, w tym bez aktu oskarżenia - 198.
Poseł PiS i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uważa jednak, że "robienie teraz wokół tej sprawy hałasu może być pretekstem do zwalniania z aresztu aferzystów, mafiosów czy groźnych bandytów".