Według tej gazety TVP ma dominującą pozycję na rynku, zarówno jeśli chodzi o oglądalność, jak i przychody z reklam. Programy misyjne przynoszą jednak zaledwie 4 proc. oglądalności stacji.
Jednym z reformatorskich pomysłów jest likwidacja abonamentu. - Jest on ciężarem archaicznym, stwierdził ostatnio premier Donald Tusk. To jednak najpopularniejsze rozwiązanie w Europie.
"Rzeczpospolita" zamieszcza interesującą infografikę, prezentującą jakie zachodzą proporcje pomiędzy oglądalnością telewizji publicznej a udziałem środków publicznych w budżetach publicznych telewizji w niektórych krajach europejskich.
Wynika z niej, że TVP jest ewenementem wśród europejskich nadawców publicznych. Chociaż w jej budżecie środki publiczne stanowią najmniejszy udział (28,2 proc.), to oglądalność (49,7 proc.) ma najwyższą w porównaniu z innymi krajami.
Władze Telewizji Polskiej przedstawiają to jako niebywały sukces. Jednak stacje prywatne i część ekspertów tłumaczy to odchodzeniem od działalności misyjnej i obniżaniem jakości oferowanych programów w pogoni za widzem.
Połączenie dochodów z reklam ze środkami publicznymi to najczęstsza forma finansowania telewizji publicznych w Europie. Spośród 27 państw UE jedynie siedem zdecydowało się na finansowanie albo jedynie ze środków publicznych (np. Dania), albo wyłącznie ze środków komercyjnych (Luksemburg).
W prezentowanym przez "Rzeczpospolitą" porównaniu, najwyższy udział środków publicznych w finansowaniu telewizji ma Norwegia (94 proc. przy oglądalności 43,4 proc.), zaś najniższą oglądalność Słowacja (24,7 proc., przy finansowaniu na poziomie 85,9 proc.).