Chłopcy radzą sobie w szkole lepiej, gdy uczą ich mężczyźni a nie kobiety, donosi dziennik „The Independent”.
Badanie przytoczone przez „The Independent" objęło ponad 1000 mężczyzn. Okazuje się, że prawie połowa z nich uważa, że nauczyciele płci męskiej mieli największy wpływ na ich przyszłą edukację. 35 procent badanych stwierdziło, że to nauczyciele a nie nauczycielki nakłonili ich do intensywniejszej nauki.
Wyniki badań zbiegły się w czasie z ogłoszeniem przez agencję rządową zajmującą się szkoleniem nauczycieli, że liczba mężczyzn przeszkolonych do wykonywania zawodu nauczyciela spadła do najniższego poziomu od pięciu lat. Mężczyźni stanowią zaledwie 13 procent nauczycieli szkół podstawowych w Wielkiej Brytanii.
Psychologowie podkreślają, że w miarą jak rośnie liczba matek samotnie wychowujących dzieci, nauczyciele w szkole są jedynymi mężczyznami, z którymi dzieci mają kontakt.
Jak donosi dziennik, w Wielkiej Brytanii rozpoczęto kampanię, która ma zachęcić mężczyzn do zainteresowania się zawodem nauczyciela. Dziennik przytacza przykład Simona Horrocksa, który w wieku 39 lat porzucił zawód menedżera w supermarkecie i zaczął uczyć w lokalnej podstawówce.
Wyniki badań zbiegły się w czasie z ogłoszeniem przez agencję rządową zajmującą się szkoleniem nauczycieli, że liczba mężczyzn przeszkolonych do wykonywania zawodu nauczyciela spadła do najniższego poziomu od pięciu lat. Mężczyźni stanowią zaledwie 13 procent nauczycieli szkół podstawowych w Wielkiej Brytanii.
Psychologowie podkreślają, że w miarą jak rośnie liczba matek samotnie wychowujących dzieci, nauczyciele w szkole są jedynymi mężczyznami, z którymi dzieci mają kontakt.
Jak donosi dziennik, w Wielkiej Brytanii rozpoczęto kampanię, która ma zachęcić mężczyzn do zainteresowania się zawodem nauczyciela. Dziennik przytacza przykład Simona Horrocksa, który w wieku 39 lat porzucił zawód menedżera w supermarkecie i zaczął uczyć w lokalnej podstawówce.