Zorganizowany świat przestępczy sprowadza inwalidów i niepełnosprawnych z Polski do Anglii, pisze brytyjski tabloid „Daily Star”. W ten sposób mafia mafia naciąga brytyjski system świadczeń socjalnych.
Gangi pomagają niepełnosprawnym załatwić formalności i uzyskać świadczenia, którymi ludzie ci muszą się później z nimi dzielić, zatrzymując dla siebie tylko niewielką część.
Gazeta sugeruje, że za tym procederem stoją romskie klany działające w obu krajach, które bardzo dobrze znają brytyjski system świadczeń socjalnych i są doświadczone w jego nadużywaniu. Poza tym przestępcy zmuszają inwalidów do zaciągania oszukańczych pożyczek w bankach i wyrabiania kart kredytowych.
Inwalidzi „otrzymują transport, zakwaterowanie i wikt, ale muszą podpisać dokumenty. Mówi się im, że dotyczą one formalności związanych z przekroczeniem granicy, ale według nas to umowy o spłacie pożyczki" - mówi Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska.
„Wszczęliśmy dochodzenie w tej sprawie i przekazaliśmy nasze ustalenia Brytyjczykom, ale nie mieliśmy od nich odpowiedzi" – twierdzi Jacek Bujarski, rzecznik słupskiej policji. „Gangi ustaliły, że niepełnosprawni mogą ubiegać się w Wielkiej Brytanii o liczne zasiłki i zapomogi i zachodzi niewielkie ryzyko, że wzbudzą podejrzenia władz. Nie ma też większego ryzyka, że będą stwarzać trudności gangom i tylko drobną część ich przychodów pozwala się im zatrzymać" - dodaje Bujarski.
„Daily Star" cytuje wypowiedź niepełnosprawnego studenta, który potwierdził, że otrzymał „od mafii” propozycję wyjazdu do Anglii autobusem, obietnicę otwarcia konta bankowego i stałego wynagrodzenia.
Gdy inwalida przestaje być użyteczny dla gangu, jest albo porzucany na ulicy, albo ściągany do Polski po to, by uniknąć ryzyka, że zainteresuje się nim policja, a tym samym natrafi na ślad gangu - pisze „Daily Star".
(pap)
Gazeta sugeruje, że za tym procederem stoją romskie klany działające w obu krajach, które bardzo dobrze znają brytyjski system świadczeń socjalnych i są doświadczone w jego nadużywaniu. Poza tym przestępcy zmuszają inwalidów do zaciągania oszukańczych pożyczek w bankach i wyrabiania kart kredytowych.
Inwalidzi „otrzymują transport, zakwaterowanie i wikt, ale muszą podpisać dokumenty. Mówi się im, że dotyczą one formalności związanych z przekroczeniem granicy, ale według nas to umowy o spłacie pożyczki" - mówi Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska.
„Wszczęliśmy dochodzenie w tej sprawie i przekazaliśmy nasze ustalenia Brytyjczykom, ale nie mieliśmy od nich odpowiedzi" – twierdzi Jacek Bujarski, rzecznik słupskiej policji. „Gangi ustaliły, że niepełnosprawni mogą ubiegać się w Wielkiej Brytanii o liczne zasiłki i zapomogi i zachodzi niewielkie ryzyko, że wzbudzą podejrzenia władz. Nie ma też większego ryzyka, że będą stwarzać trudności gangom i tylko drobną część ich przychodów pozwala się im zatrzymać" - dodaje Bujarski.
„Daily Star" cytuje wypowiedź niepełnosprawnego studenta, który potwierdził, że otrzymał „od mafii” propozycję wyjazdu do Anglii autobusem, obietnicę otwarcia konta bankowego i stałego wynagrodzenia.
Gdy inwalida przestaje być użyteczny dla gangu, jest albo porzucany na ulicy, albo ściągany do Polski po to, by uniknąć ryzyka, że zainteresuje się nim policja, a tym samym natrafi na ślad gangu - pisze „Daily Star".
(pap)