Rosyjskie siły pokojowe pozostaną w Naddniestrzu

Rosyjskie siły pokojowe pozostaną w Naddniestrzu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja nie planuje likwidacji ani zmniejszenia swojego kontyngentu wojskowego w Naddniestrzu. Mogłoby to zagrozić pokojowi w całym regionie, pisze dziennik „Izwestia”.
„Rosja tak samo teraz, jak i w przeszłości będzie robić wszystko co możliwe, aby zachować pokój na całym świecie", powiedział dowodzący rosyjskimi siłami pokojowymi w Mołdawii pułkownik Anatolij Zwerew. Sytuacja w regionie jest zła, ocenia dziennik. W przypadku wyprowadzenia wojsk z terytorium Naddniestrza, Kiszyniów mógłby zaatakować swoją zbuntowaną prowincję i doprowadzić do wybuchu ostrego konfliktu w regionie. Poza tym, zła sytuacja panuje na Zakarpaciu, któremu władze ukraińskie nie chcą przyznać prawa do autonomii. Prawdopodobnie nowa republika ogłosi niepodległość 1 grudnia.

Rosyjskie siły pokojowe stacjonują w Mołdawii od 1992 roku, kiedy prezydenci Mołdawii i Rosji podpisali porozumienie o zawieszeniu broni, które zakończyło bratobójczą i brutalną wojnę. Kompleksowo konflikt naddniestrzański nie został rozwiązany do dziś, głownie z powodu złej woli Kiszyniowa.

Rosyjskie wojska strzegą prawa i pokoju na świecie, pisze gazeta. W Mołdawii działają tak dobrze, że nie odnotowano tam prawie żadnych incydentów w strefie przygranicznej. W zeszłym roku Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej uznało, że siły pokojowe w Mołdawii są najlepsze na świecie. Bardzo chwalono ich fachowość i wielkie poświęcenie, dodaje gazeta.

kr