Terroryści, którzy przez 60 godzin walczyli z indyjskimi komandosami wspomagali się kokainą i innymi stymulantami, by móc przetrwać walki, donosi dziennik „Daily Telegraph”.
Dziennik donosi, że w miejscu ataków, wskutek których zginęło prawie 200 osób, znaleziono akcesoria związane z zażywaniem narkotyków, w tym strzykawki.
„Znaleźliśmy zastrzyki zawierające ślady kokainy i LSD pozostawione przez terrorystów, później wykryliśmy narkotyki w ich krwi", powiedział przedstawiciel władz. „Były też ślady sterydów, które nie są rzadkością wśród terrorystów”.
Jeden z terrorystów używał narkotyków by móc walczyć mimo poważnych ran, donosi gazeta.
Mężczyźni, którzy przeprowadzili ataki w Bombaju, byli w stanie odpierać ataki najlepiej wyszkolonych indyjskich jednostek specjalnych, tworząc skomplikowane zasadzki i podtrzymując ciągły ostrzał; doskonale znali też konstrukcję zajętych budynków.
„Ewidentnie przeszli kilkufazowe szkolenie, składające się z obsługi broni i strategii przetrwania", powiedział indyjski oficer.
„Znaleźliśmy zastrzyki zawierające ślady kokainy i LSD pozostawione przez terrorystów, później wykryliśmy narkotyki w ich krwi", powiedział przedstawiciel władz. „Były też ślady sterydów, które nie są rzadkością wśród terrorystów”.
Jeden z terrorystów używał narkotyków by móc walczyć mimo poważnych ran, donosi gazeta.
Mężczyźni, którzy przeprowadzili ataki w Bombaju, byli w stanie odpierać ataki najlepiej wyszkolonych indyjskich jednostek specjalnych, tworząc skomplikowane zasadzki i podtrzymując ciągły ostrzał; doskonale znali też konstrukcję zajętych budynków.
„Ewidentnie przeszli kilkufazowe szkolenie, składające się z obsługi broni i strategii przetrwania", powiedział indyjski oficer.