Chirurdzy z kliniki w Cleveland przeprowadzili pierwszą w Stanach Zjednoczonych operację przeszczepu twarzy, donosi „Washington Post”. Dziennik zaznacza, że miała ona dużo większy zakres niż dwa poprzednie przeszczepy twarzy wykonane we Francji i w Chinach.
Klinika na razie nie podaje szczegółów na ten temat. Wiadomo jedynie, że podczas operacji przeprowadzonej pod kierownictwem Polki, dr Marii Siemionow chirurdzy przeszczepili 80 procent zniekształconej twarzy. Dawcą była zmarła dwa tygodnie temu kobieta, jednak ani jej personalia, ani personalia biorczyni nie są znane.
Pierwszą tego typu operację przeprowadzono trzy lata temu we Francji na kobiecie, która została pogryziona przez psa. Kolejny przeszczep wykonano na Europejczyku, którego twarz była zniekształcona z przyczyn genetycznych, a w Chinach – na mężczyźnie zaatakowanym przez niedźwiedzia.
Szybko pojawiły się wątpliwości, czy takie zabiegi są etyczne, bowiem mają one na celu zaledwie poprawę jakości życia pacjenta, a nie ratowanie go. Poza tym biorcy muszą otrzymywać silne leki immunosupresyjne przez całe życie.
Eksperci wskazują również na psychologiczne skutki tego typu operacji ze względu na wyjątkową naturę ludzkiej twarzy.
im
Pierwszą tego typu operację przeprowadzono trzy lata temu we Francji na kobiecie, która została pogryziona przez psa. Kolejny przeszczep wykonano na Europejczyku, którego twarz była zniekształcona z przyczyn genetycznych, a w Chinach – na mężczyźnie zaatakowanym przez niedźwiedzia.
Szybko pojawiły się wątpliwości, czy takie zabiegi są etyczne, bowiem mają one na celu zaledwie poprawę jakości życia pacjenta, a nie ratowanie go. Poza tym biorcy muszą otrzymywać silne leki immunosupresyjne przez całe życie.
Eksperci wskazują również na psychologiczne skutki tego typu operacji ze względu na wyjątkową naturę ludzkiej twarzy.
im