Nikt nie ma już wątpliwości, że ukraińska gospodarka przeżywa poważny kryzys gospodarczy. Pomarańczowe władze postanowiły jednak nie prosić o pomoc Moskwy, donoszą „Wiedomosti”.
Sytuacja gospodarcza na Ukrainie jest bardzo zła. Tylko w listopadzie PKB skurczyło się o prawie 15 proc.. W 2009 roku spodziewane są dalsze spadki. W bardzo złej sytuacji jest hrywna, której kurs od początku kryzysu spadł ponad o połowę. Bank centralny nie ma już prawie funduszy, aby ratować narodową walutę. Do kraju nie napływają dewizy, ponieważ spadł eksport. Bankrutują kolejne firmy, a ludzie tracą pracę, wylicza dziennik.
Wszystkie problemy wynikają z baraku reform, których nie przeprowadziły pomarańczowe władze. Politycy zajmowali się głównie niszczeniem swoich przeciwników i nie przejmowali się stanem gospodarki. Politolodzy oceniają, że jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie w przyszłym roku może wybuchnąć rewolucja na Ukrainie, która zmiecie pomarańczowych ze sceny politycznej.
Przewodniczący Partii Regionów Wiktor Janukowycz krytykuje postępowanie rządzących. Były premier uważa, że należy poprosić o pomoc Moskwę, której sytuacja gospodarcza jest bardzo dobra, konkluduje dziennik.
kr
Wszystkie problemy wynikają z baraku reform, których nie przeprowadziły pomarańczowe władze. Politycy zajmowali się głównie niszczeniem swoich przeciwników i nie przejmowali się stanem gospodarki. Politolodzy oceniają, że jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie w przyszłym roku może wybuchnąć rewolucja na Ukrainie, która zmiecie pomarańczowych ze sceny politycznej.
Przewodniczący Partii Regionów Wiktor Janukowycz krytykuje postępowanie rządzących. Były premier uważa, że należy poprosić o pomoc Moskwę, której sytuacja gospodarcza jest bardzo dobra, konkluduje dziennik.
kr