Z powodu kryzysu sto tysięcy polskich policjantów prawdopodobnie nie dostanie pełnych wynagrodzeń za styczeń - dowiedział się "Dziennik".
Na tym nie koniec - wszystkie komendy wojewódzkie muszą o 40 procent ograniczyć swe wydatki. - Nie pamiętam, by taka sytuacja miała miejsce kiedykolwiek wcześniej. W dziale finansowym powiedziano nam, że pieniądze wypłacą może we wrześniu - mówi oficer policji ze Szczecina.
Wydatki obcinane są także na inne cele. - Mamy zakaz używania czajników. Co drugą żarówkę kazano natychmiast wykręcić. Najgorsze jednak, że z braku pieniędzy na benzynę ograniczone ma być również korzystanie z radiowozów we wszystkich przypadkach, w których nie jest to niezbędne - dodaje oficer.
Cięcia są efektem decyzji szefa MSWiA Grzegorza Schetyny, który szukając oszczędności, odebrał policji 540 mln zł. Mniejsze cięcia objęły straż graniczną oraz urzędników jego resortu - pisze "Dziennik".