Większość Polaków chce uniezależnienia kraju od importu gazu z Rosji. Jak pokazują ostatnie sondaże, mieszkańcy Polski wolą kupować droższy gaz od innych dostawców, donosi „Wremia Nowostiej”.
55 proc. Polaków deklaruje, że nie chce, aby ich kraj importował gaz z Rosji. Wolą otrzymywać błękitne paliwo z innego źródła, nawet gdyby miało ono być znacznie droższe. „Konflikt wokół rosyjskiego gazu zmienił poglądy Polaków. Entuzjazm wygaśnie, kiedy do polskich domów przyjdą wyższe rachunki za zużyte błękitne paliwo. Bezpieczeństwo energetyczne to zbyt duże obciążenie finansowe" – skomentował sondaż szef Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk.
Również za dywersyfikacją dostaw gazu opowiadają się polskie władze. W 2013 roku ma być zbudowany gazoport w Świnoujściu. Rząd w Warszawie zdaje się nie zauważać, że gaz przewożony statkami będzie o około 30-40 proc droższy od rosyjskiego. Dla Polski nieopłacalny będzie również gazociąg z Norwegii. Norweski gaz jest prawie dwukrotnie droższy od rosyjskiego. Przeciwko planom rządu jest były premier Leszek Miller. Uważa on, że należy w stosunkach z Rosją myśleć długofalowo.
Polscy politycy nie zauważyli, że Rosja ani razu nie odcięła kurka z gazem od 1989 roku. Przerwy w dostawach wynikały z kłótliwości państw tranzytowych, konkluduje gazeta.
kr
Również za dywersyfikacją dostaw gazu opowiadają się polskie władze. W 2013 roku ma być zbudowany gazoport w Świnoujściu. Rząd w Warszawie zdaje się nie zauważać, że gaz przewożony statkami będzie o około 30-40 proc droższy od rosyjskiego. Dla Polski nieopłacalny będzie również gazociąg z Norwegii. Norweski gaz jest prawie dwukrotnie droższy od rosyjskiego. Przeciwko planom rządu jest były premier Leszek Miller. Uważa on, że należy w stosunkach z Rosją myśleć długofalowo.
Polscy politycy nie zauważyli, że Rosja ani razu nie odcięła kurka z gazem od 1989 roku. Przerwy w dostawach wynikały z kłótliwości państw tranzytowych, konkluduje gazeta.
kr