Polityka zagraniczna na sam początek prezydentury

Polityka zagraniczna na sam początek prezydentury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Natychmiast po objęciu fotela prezydenckiego, Barack Obama zajmie się polityką zagraniczną. Jak dotąd milczał na ten temat, ponieważ zgodnie z tradycją prezydent elekt i jego sztab przed inauguracją nie zajmują oficjalnego stanowiska w sprawach międzynarodowych, pisze „Washington Post”.
Na początek Obama planuje nominację byłego senatora Georga Mitchella na pełnomocnika ds. Bliskiego Wschodu. To sygnał, że nowa administracja chce się szybko zaangażować w zapewnienie pokoju między Izraelem i Palestyną.
Na jutro zaplanowane jest spotkanie członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego na temat wojen w Iraku i Afganistanie. Kolejny krok to zamknięcie więzienia w Guantanamo na Kubie, pisze dziennik.

Podjęte działania są odzwierciedleniem intensywnych prac doradców Obamy, podejmowanych za kulisami od dnia wyborów. Do tej pory Obama oficjalnie informował o swoich planach dotyczących polityki wewnętrznej kraju, tj. o sposobie wyjścia z kryzysu gospodarczego.

Jednak jutro po raz pierwszy przejmie odpowiedzialność za politykę dotyczącą wojny w Iraku, której od początku się sprzeciwiał. Pokaże to siłę charakteru nowego prezydenta jako głównodowodzącego, pisze dziennik.

Dotąd Obama publicznie nie komentował walk w Strefie Gazy, ani ataku terrorystycznego w Bombaju. Jednak prywatnie zarówno on jak i jego doradcy przygotowują drastyczne zmiany z zakresie polityki zagranicznej kraju, poczynając od Izraela aż po Pakistan.

Sztab Obamy zdaje sobie sprawę, że świat – a szczególnie Izraelczycy i Palestyńczycy – będą się uważnie przyglądać, jaki ton przybierze nowy prezydent. Źródła podają, że początkowo większy nacisk kładziony będzie na zwiększeniu zaangażowania prezydenta niż na szczegółach dotyczących roli Stanów Zjednoczonych, oraz pomocy dla ofiar konfliktu.

im