Wtorkową konferencję premiera na temat okoliczności śmierci Piotra Stańczaka, Polaka zabitego w Pakistanie, poprzedziła nocna narada, która odbyła się w kancelarii premiera. Premier był niezadowolony z szefa polskiej dyplomacji - informuje "Dziennik".
Według informatora gazety, Donald Tusk był zirytowany postępowaniem ministra SZ Radosława Sikorskiego, który unikał publicznych wystąpień i udzielania informacji i tragedii.
Gazeta twierdzi też, że premier był niezadowolony z ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy, który odnosząc się do śmierci porwanego w Pakistanie Polaka, powiedział, że wielu ludzi we władzach pakistańskich sprzyja terrorystom. Premier miał zbesztać za to Czumę publicznie na wtorkowym posiedzeniu rządu.