Przepełnione sale w szkołach i niewypłacone pensje dla nauczycieli ― to tylko niektóre z przyczyn protestów nauczycieli i uczniów ostatnich klas liceum w Algierii. Wyszli oni na ulicę, aby wyrazić swoje niezadowolenie i zmusić władze do działania, dowiadujemy się z algierskiego dziennika „El Watan”.
Wśród postulatów protestujących znalazły się również żądania redukcji przeciążonego programu nauczania szczególnie z zakresu historii, geografii, filozofii i ekonomii.
Punktem kulminacyjnym, decydującym o proteście było podanie przez Ministerstwo Edukacji daty przerwy letniej przypadającej w tym roku 1 maja, podczas gdy rok szkolny kończy się 15 dnia tego samego miesiąca. „Nigdy nie jesteśmy w stanie przerobić programu nauczania do końca. Przez brak czasu nauczyciele nie są w stanie dobrze prowadzić lekcji.", żalą się uczniowie. Grożą, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, nie wrócą do szkoły. Nauczyciele dodatkowo domagają się wypłacenia zaległych wynagrodzeń.
Ministerstwo Edukacji na protesty odpowiedziało oświadczeniem, że nauczyciele powinni postarać się zakończyć program nauczania do 15 maja, aby uczniowie ostatnich klas liceum mieli czas na przygotowanie się do egzaminów. Ta wypowiedź nie spodobała się uczniom, którzy sprzeciwiają się upychaniu materiału w celu wyrobienia narzuconych norm.
ap
Punktem kulminacyjnym, decydującym o proteście było podanie przez Ministerstwo Edukacji daty przerwy letniej przypadającej w tym roku 1 maja, podczas gdy rok szkolny kończy się 15 dnia tego samego miesiąca. „Nigdy nie jesteśmy w stanie przerobić programu nauczania do końca. Przez brak czasu nauczyciele nie są w stanie dobrze prowadzić lekcji.", żalą się uczniowie. Grożą, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, nie wrócą do szkoły. Nauczyciele dodatkowo domagają się wypłacenia zaległych wynagrodzeń.
Ministerstwo Edukacji na protesty odpowiedziało oświadczeniem, że nauczyciele powinni postarać się zakończyć program nauczania do 15 maja, aby uczniowie ostatnich klas liceum mieli czas na przygotowanie się do egzaminów. Ta wypowiedź nie spodobała się uczniom, którzy sprzeciwiają się upychaniu materiału w celu wyrobienia narzuconych norm.
ap