Amnesty International podała w najnowszym raporcie, że znaczna część broni użytej w czasie konfliktu w Gazie pochodziła ze Stanów Zjednoczonych. Organizacja zwraca się do ONZ o nałożenie natychmiastowego embargo, podaje francuski „Le Figaro”.
„Podsycanie konfliktu: broń zagraniczna dostarczona do Izraela i Gazy" – to tytuł 38-stronicowego raportu, jaki opublikowała Amnesty International, w którym informuje o znalezieniu dowodów potwierdzających użycie broni pochodzącej z zagranicy zarówno przez Izrael jak i Hamas.
„Zwracamy się do Komisji bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych o nałożenia embarga […] do czasu znalezienia mechanizmów gwarantujących, że stosowana broń i inne materiały wojskowe nie naruszają prawa międzynarodowego" oświadczył Malcolm Smart, przewodniczący Amnesty na Bliskim Wschodzie.
Donatella Rovera, jedna z działaczek organizacji dodaje, że dzięki numerom seryjnym ze szczątków pocisków udało się ustalić pochodzenie broni wykorzystanej w czasie walk. Większość materiałów pochodziła ze Stanów Zjednoczonych, choć niektóre ich elementy zostały wyprodukowane we Francji. Większość broni Hamasu sprowadzono z USA, skąd poprzez nielegalny „egipski tunel" dostała się do Gazy. Jednak także Izrael posiadał wsparcie Amerykanów, tyle że legalne, potwierdzone podpisanym w 2007 roku sześcioletnim porozumieniem przewidującym pomoc militarną o wartości 30 mld dolarów.
Organizacja praw człowieka twierdzi ponadto, że wiele ataków było nieuzasadnionych i wymierzonych w ludność cywilną. Zarzuca też stronie izraelskiej stosowanie białego fosforu przeciw cywilom palestyńskim w szczególnie zaludnionych dzielnicach Gazy. Według służb medycznych liczni pacjenci, w tym dzieci, zgłosili się do lekarzy z poparzeniami wywołanymi właśnie tą silnie żrącą substancją.
Izraelski minister spraw zagranicznych zapewnia, że „wszelka użyta broń jest zgodna z wymogami międzynarodowymi" podkreślając, że wojsko nie zaatakowało celowo ludności cywilnej. „Izrael to suwerenne państwo, które ma prawo uciec się do siły, by strzec swoich obywateli, podczas gdy Hamas to organizacja terrorystyczna", dodał minister.
Trwający 22 dni konflikt zabił według Amnesty International 13 obywateli Izraela i ponad 1300 Palestyńczyków, w tym 300 dzieci.
ts
„Zwracamy się do Komisji bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych o nałożenia embarga […] do czasu znalezienia mechanizmów gwarantujących, że stosowana broń i inne materiały wojskowe nie naruszają prawa międzynarodowego" oświadczył Malcolm Smart, przewodniczący Amnesty na Bliskim Wschodzie.
Donatella Rovera, jedna z działaczek organizacji dodaje, że dzięki numerom seryjnym ze szczątków pocisków udało się ustalić pochodzenie broni wykorzystanej w czasie walk. Większość materiałów pochodziła ze Stanów Zjednoczonych, choć niektóre ich elementy zostały wyprodukowane we Francji. Większość broni Hamasu sprowadzono z USA, skąd poprzez nielegalny „egipski tunel" dostała się do Gazy. Jednak także Izrael posiadał wsparcie Amerykanów, tyle że legalne, potwierdzone podpisanym w 2007 roku sześcioletnim porozumieniem przewidującym pomoc militarną o wartości 30 mld dolarów.
Organizacja praw człowieka twierdzi ponadto, że wiele ataków było nieuzasadnionych i wymierzonych w ludność cywilną. Zarzuca też stronie izraelskiej stosowanie białego fosforu przeciw cywilom palestyńskim w szczególnie zaludnionych dzielnicach Gazy. Według służb medycznych liczni pacjenci, w tym dzieci, zgłosili się do lekarzy z poparzeniami wywołanymi właśnie tą silnie żrącą substancją.
Izraelski minister spraw zagranicznych zapewnia, że „wszelka użyta broń jest zgodna z wymogami międzynarodowymi" podkreślając, że wojsko nie zaatakowało celowo ludności cywilnej. „Izrael to suwerenne państwo, które ma prawo uciec się do siły, by strzec swoich obywateli, podczas gdy Hamas to organizacja terrorystyczna", dodał minister.
Trwający 22 dni konflikt zabił według Amnesty International 13 obywateli Izraela i ponad 1300 Palestyńczyków, w tym 300 dzieci.
ts