Przywódcy meczetu z francuskiego departamentu Seine-et-Marne z okolic Paryża planują założenie muzułmańskiej szkoły, pisze „Le Parisien”.
O walce jaką Francuzi wytoczyli w obronie laickości swych szkół było głośno. Wystarczy chociażby wspomnieć niekończące się dyskusje o zakazie noszenia islamskich chust przez uczennice. Laickość francuskich szkół jest jednak często kwestionowana, a wielu muzułmanów skarży się, że w szkołach nadal jest wiele symboli chrześcijańskich.
W tej sytuacji muzułmanie z małego miasteczka Chelles postanowili zbudować własną szkołę. Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia wyboru lokalu i pozyskania odpowiednich środków finansowych. Według planów, szkoła byłaby otwarta dla wszystkich, ale w programie mają obowiązywać również tradycyjne islamskie wartości. „Chodzi o powstanie szkoły na wzór licznych i cieszących się sporą popularnością szkół katolickich", wyjaśnia adwokat meczetu Edouard Le Breton, który pragnie, by szkoła znalazła się w kontrakcie Edukacji Narodowej.
Przewodniczący meczetu z dumą opowiada o zainteresowaniu jakie wzbudził jego pomysł. „Dzwonią do mnie pary, które nawet jeszcze nie są małżeństwem, a już chciałby zapisać swoje przyszłe dziecko do tej szkoły". Na internetowych forach pojawiły się również liczne komentarze: „Potrzeba nam szkół muzułmańskich. W szkołach, które niby zwie się laickimi faszeruje się nasze dzieci chrześcijańskimi tradycjami, obchodzi chrześcijańskie święta, a później dzieci nie rozumieją już nic w domu", czytamy na stronie islamskie serce.
Data inauguracji szkoły nie została jeszcze ustalona. „Nic nie jest jeszcze przesądzone", twierdzi burmistrz miasta. „Od roku udało się zorganizować zaledwie dwa spotkania z przedstawicielami meczetu. W każdym razie chodzi o projekt prywatny, tak więc władze miasta nie mogą zabierać decydującego głosu w tej sprawie", wyjaśnia.
se
W tej sytuacji muzułmanie z małego miasteczka Chelles postanowili zbudować własną szkołę. Do rozwiązania pozostaje jeszcze kwestia wyboru lokalu i pozyskania odpowiednich środków finansowych. Według planów, szkoła byłaby otwarta dla wszystkich, ale w programie mają obowiązywać również tradycyjne islamskie wartości. „Chodzi o powstanie szkoły na wzór licznych i cieszących się sporą popularnością szkół katolickich", wyjaśnia adwokat meczetu Edouard Le Breton, który pragnie, by szkoła znalazła się w kontrakcie Edukacji Narodowej.
Przewodniczący meczetu z dumą opowiada o zainteresowaniu jakie wzbudził jego pomysł. „Dzwonią do mnie pary, które nawet jeszcze nie są małżeństwem, a już chciałby zapisać swoje przyszłe dziecko do tej szkoły". Na internetowych forach pojawiły się również liczne komentarze: „Potrzeba nam szkół muzułmańskich. W szkołach, które niby zwie się laickimi faszeruje się nasze dzieci chrześcijańskimi tradycjami, obchodzi chrześcijańskie święta, a później dzieci nie rozumieją już nic w domu", czytamy na stronie islamskie serce.
Data inauguracji szkoły nie została jeszcze ustalona. „Nic nie jest jeszcze przesądzone", twierdzi burmistrz miasta. „Od roku udało się zorganizować zaledwie dwa spotkania z przedstawicielami meczetu. W każdym razie chodzi o projekt prywatny, tak więc władze miasta nie mogą zabierać decydującego głosu w tej sprawie", wyjaśnia.
se