Szef pionu śledczego IPN rozesłał 9 marca do szefów 11 oddziałów w całej Polsce poufne pismo, w którym prosił o wytypowanie prokuratorów do zwolnienia, donosi "Gazeta Wyborcza".
W komisji pracuje obecnie 120 prokuratorów. Z pisma wynika, że zwolnienia mają polegać na "przywróceniu" prokuratorów na dawne stanowiska w prokuraturze "cywilnej", z której przeszli do IPN.
Według "Wyborczej" naczelnicy oddziałów odpisali, że nie wskażą osób do zwolnienia, po czym do szefa pionu śledczego wysłany został wniosek ok. 70 prokuratorów, domagających się zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia prokuratorów IPN.
We wniosku prokuratorzy protestują przeciwko "naciskom zmierzającym do usunięcia osób niewygodnych dla obecnego kierownictwa". Informator "Wyborczej" twierdzi, że taki właśnie cel mają redukcje, a na listach do zwolnienia mają znaleźć się ci, którzy otwarcie krytykują politykę Instytutu.