Na oryginalny sposób walki z kryzysem wpadli menedżerowie rosyjskiego przedsiębiorstwa „Mołot”, zajmującego się produkcją broni. Jako że kryzys zmusił ich do wstrzymania pensji pracownikom, chcą oni płacić im żywnością, pisze „Kommiersant”
„Mołot", znajdujący się w miasteczku Wjatskije Poljany, zatrudnia około 5 tysięcy osób, czyli jedną trzecią pracujących mieszkańców miasta. Od września 2008 roku przedsiębiorstwo przestało wypłacać pracownikom pensje, co doprowadziło do zadłużenia w wysokości 121, 6 mln rubli. Pomysł spłacania długu poprzez dostarczanie żywności wyszedł od samych pracowników, zaś kierownictwu firmy przypadł on do gustu.
Wśród produktów, którymi będą opłacani pracownicy znajdą się: masło, mąka, makarony, kasze i cukier. Wartość przekazanych produktów żywnościowych będzie jednak niższa niż wartość średniej pensji.
Władze przedsiębiorstwa mają nadzieję, że opłacanie pensji pracownikom za pomocą żywności to „jednorazowa konieczność" i że firma nie będzie więcej przymuszona tego robić. „Mołot” ma bowiem wkrótce otrzymać pomoc finansową od państwa w wysokości 450 mln rubli.
OP
Wśród produktów, którymi będą opłacani pracownicy znajdą się: masło, mąka, makarony, kasze i cukier. Wartość przekazanych produktów żywnościowych będzie jednak niższa niż wartość średniej pensji.
Władze przedsiębiorstwa mają nadzieję, że opłacanie pensji pracownikom za pomocą żywności to „jednorazowa konieczność" i że firma nie będzie więcej przymuszona tego robić. „Mołot” ma bowiem wkrótce otrzymać pomoc finansową od państwa w wysokości 450 mln rubli.
OP