Brutalne techniki przesłuchań stosowane przez CIA są oparte na wojskowym programie szkoleniowym SERE, który powstał kilkadziesiąt lat wcześniej, by przygotować żołnierzy i pilotów USA na tortury ze strony komunistów – pisze „New York Times”.
Gdy pod koniec 2001 roku ówczesny prezydent USA George W. Bush wyznaczył CIA do przesłuchiwania schwytanych członków Al-Kaidy, agencja pod kierownictwem George'a Teneta zwróciła się do jednostki wojskowej prowadzącej program SERE (ang. Survival, Evasion, Resistance and Escape; Przetrwanie, Unikanie, Opór i Ucieczka).
Po serii spotkań na najwyższym szczeblu w 2002 roku Stany Zjednoczone po raz pierwszy zaaprobowały brutalne metody przesłuchania, które wcześniej potępiały. Stało się tak dlatego, że żaden z uczestników dyskusji – przedstawicieli CIA, doradców prezydenta Busha czy przedstawicieli komisji Senatu i Izby Reprezentantów – nie przyjrzał się „makabrycznym źródłom technik, jakie właśnie aprobują przy niewielkiej debacie" – zwraca uwagę „New York Times”.
Uczestnicy rozmów mieli nie wiedzieć, że program szkoleniowy SERE powstał, by dać Amerykanom próbkę metod stosowanych przez komunistów w czasie wojny koreańskiej.
Tymczasem sprawdzenie źródeł tych metod nie pozostawiałoby wątpliwości, ponieważ rządowe badania przeprowadzone w latach 50. wykazały, że komunistyczni chińscy śledczy uzyskiwali od amerykańskich pilotów fałszywe zeznania wcale nie dzięki „praniu mózgu", a dzięki stosowaniu okrutnych metod, jak zmuszanie do stania przez wiele godzin, przetrzymywanie w zimnych celach czy pozbawianie dostępu do pożywienia i środków higieny – pisze „New York Times”.
Nawet George Tenet, który twierdził, że CIA dokładnie przeanalizowała swoją propozycję, nie przyjrzał się historii najbardziej szokującej metody, polegającej na podtapianiu przywiązanego do ławki podejrzanego, tzw. waterboarding – pisze nowojorski dziennik.
Wysocy rangą urzędnicy, na których powołuje się Tenet, „nie zdawali sobie sprawy, że stosowanie metody waterborading było sądzone przez USA w procesach po II wojnie światowej i jest dobrze udokumentowane jako ulubiona metoda despotycznych rządów od czasów hiszpańskiej inkwizycji" – zauważa „New York Times”. Jedno z urządzeń służących do tej metody w Kambodży Pol Pota jest wystawione w Muzeum Ludobójstwa w Phnom Penh – dodaje.
Instruktorzy SERE pod koniec 2001 roku ostrzegali, że takie metody przesłuchań są „mniej wiarygodne" niż inne, ponieważ mogą zwiększyć opór więźnia i wywołać „publiczny i polityczny sprzeciw w razie ich ujawnienia”.
Ostatecznie program zaczął być wykorzystywany przez CIA w 2002 roku; jeden z byłych wysokich przedstawicieli ds. wywiadu, który odegrał ważną rolę w zaaprobowaniu tych metod, powiedział, że nic nie wiedział o źródłach i historii programu SERE – ujawnia „New York Times".
PAP
Po serii spotkań na najwyższym szczeblu w 2002 roku Stany Zjednoczone po raz pierwszy zaaprobowały brutalne metody przesłuchania, które wcześniej potępiały. Stało się tak dlatego, że żaden z uczestników dyskusji – przedstawicieli CIA, doradców prezydenta Busha czy przedstawicieli komisji Senatu i Izby Reprezentantów – nie przyjrzał się „makabrycznym źródłom technik, jakie właśnie aprobują przy niewielkiej debacie" – zwraca uwagę „New York Times”.
Uczestnicy rozmów mieli nie wiedzieć, że program szkoleniowy SERE powstał, by dać Amerykanom próbkę metod stosowanych przez komunistów w czasie wojny koreańskiej.
Tymczasem sprawdzenie źródeł tych metod nie pozostawiałoby wątpliwości, ponieważ rządowe badania przeprowadzone w latach 50. wykazały, że komunistyczni chińscy śledczy uzyskiwali od amerykańskich pilotów fałszywe zeznania wcale nie dzięki „praniu mózgu", a dzięki stosowaniu okrutnych metod, jak zmuszanie do stania przez wiele godzin, przetrzymywanie w zimnych celach czy pozbawianie dostępu do pożywienia i środków higieny – pisze „New York Times”.
Nawet George Tenet, który twierdził, że CIA dokładnie przeanalizowała swoją propozycję, nie przyjrzał się historii najbardziej szokującej metody, polegającej na podtapianiu przywiązanego do ławki podejrzanego, tzw. waterboarding – pisze nowojorski dziennik.
Wysocy rangą urzędnicy, na których powołuje się Tenet, „nie zdawali sobie sprawy, że stosowanie metody waterborading było sądzone przez USA w procesach po II wojnie światowej i jest dobrze udokumentowane jako ulubiona metoda despotycznych rządów od czasów hiszpańskiej inkwizycji" – zauważa „New York Times”. Jedno z urządzeń służących do tej metody w Kambodży Pol Pota jest wystawione w Muzeum Ludobójstwa w Phnom Penh – dodaje.
Instruktorzy SERE pod koniec 2001 roku ostrzegali, że takie metody przesłuchań są „mniej wiarygodne" niż inne, ponieważ mogą zwiększyć opór więźnia i wywołać „publiczny i polityczny sprzeciw w razie ich ujawnienia”.
Ostatecznie program zaczął być wykorzystywany przez CIA w 2002 roku; jeden z byłych wysokich przedstawicieli ds. wywiadu, który odegrał ważną rolę w zaaprobowaniu tych metod, powiedział, że nic nie wiedział o źródłach i historii programu SERE – ujawnia „New York Times".
PAP