Rosja nie chce białoruskiego mleka

Rosja nie chce białoruskiego mleka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosja wstrzymuje import produktów mlecznych jednego z największych białoruskich przedsiębiorstw „Klieckaja krynaczka”. Oficjalną przyczyną ograniczenia importu jest obecność antybiotyków z grupy tetracyklin, wykrytych przez inspekcję w sproszkowanym mleku, informuje „Biełoruskaja Diełowaja Gazeta”.
Dla firmy nawet czasowe zamknięcie rosyjskiego rynku stanowi duży problem. Zdolność produkcyjna wynosi 380 ton mleka na dobę, w tym 70% odtłuszczonego mleka w proszku i 50 % masła przeznaczone są dla wschodniego sąsiada. Pozostałe partie importowane są przez rynki zachodnie: Polskę, Niemcy, Holandię i Francję.

Przedsiębiorstwo zmuszone jest szukać nowych rynków zbytu. „Nie mamy możliwości przejścia na inną produkcję. Zakład od początku nastawiony był na wytwórstwo mleka w proszku i masła", powiedziała przedstawiciel firmy.

Służby sanitarne Rosji nie pierwszy raz mają wątpliwości co do jakości produktów wytwarzanych przez białoruskie przedsiębiorstwa, podaje „Biełoruskaja Diełowaja Gazeta".


PP