Powoli widać poprawę na irackim rynku nieruchomości, który był w zapaści od czasu napaści na Kuwejt (wojna w Zatoce Perskiej 1991). Wzmożony ruch tłumaczy się wieloma czynnikami, pisze na swoich łamach „Ash-Sharq Al-Awsat”.
Według zagranicznych firm konsultingowych zmiana sytuacji na rynku nieruchomości w Iraku, nastąpiła przede wszystkim dzięki powrotowi tysięcy uchodźców z sąsiednich krajów arabskich, do czego intensywnie nawoływał rząd iracki. Pośród innych czynników wymienia się obniżenie poziomu przemocy, wprowadzenie w życie zmian w prawie lepiej chroniących własność prywatną, odszkodowania za mienie odebrane przez poprzednią władzę oraz wejście na rynek kilku nowych firm deweloperskich. To wszystko sprawiło, że ceny nieruchomości w Iraku na przestrzeni ostatnich dwóch lat uległy podwojeniu.
Gazeta cytuje właściciela jednego z biur nieruchomości z Bagdadu, który mówi, że dawniej rynek był przepełniony nieruchomościami, ale brakowało kupców. Teraz sytuacja się odwróciła – jest dużo chętnych, ale nie ma wystarczającej ilości mieszkań i domów. Dotychczas wielu właścicieli nieruchomości obawiało się wystawiania ich na sprzedaż. Niejednokrotnie dochodziło do procederu wymuszania sprzedaży nieruchomości po obniżonej cenie – właściciele byli zastraszani, grożono im bronią lub porywano członków rodziny i w ten sposób wymuszano cenę sprzedaży niższą od rynkowej.
av
Gazeta cytuje właściciela jednego z biur nieruchomości z Bagdadu, który mówi, że dawniej rynek był przepełniony nieruchomościami, ale brakowało kupców. Teraz sytuacja się odwróciła – jest dużo chętnych, ale nie ma wystarczającej ilości mieszkań i domów. Dotychczas wielu właścicieli nieruchomości obawiało się wystawiania ich na sprzedaż. Niejednokrotnie dochodziło do procederu wymuszania sprzedaży nieruchomości po obniżonej cenie – właściciele byli zastraszani, grożono im bronią lub porywano członków rodziny i w ten sposób wymuszano cenę sprzedaży niższą od rynkowej.
av