"Prezydent USA nie dostanie od Brukseli pożegnalnego prezentu" - pisze "FTD". Według dziennika Amerykanie zabiegali o to, by podczas szczytu uzyskać deklarację poparcia UE dla tarczy.
Zgodnie z propozycją Amerykanów USA i UE miały oświadczyć, że "witają transatlantyckie wysiłki na rzecz obrony antyrakietowej" i że należy lepiej uzasadnić "kwestie bezpieczeństwa, które dotyczą nas wszystkich" oraz "zaoferować możliwości pogłębienia współpracy z Rosją". "Unia jednak odrzuciła tę propozycję - pisze "FTD". - We wspólnym dokumencie, który przyjmą we wtorek prezydent (George W.) Bush, szef Komisji Europejskiej Jose Barroso i premier Słowenii Janez Jansza temat całkowicie został pominięty".
Zgodzono się na kompromisowy zapis o unijnej woli "bardziej aktywnego i spójniejszego działania na rzecz międzynarodowego bezpieczeństwa".
Zapis dotyczących tarczy w Polsce i Czechach w deklaracji szczytu utrąciły - zdaniem Według "FTD" - m.in. kraje UE, które nie należą do NATO - Irlandia, Szwecja, Finlandia i Austria.
pap, em