W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie były szef polskiego MSZ wyraził opinię, że byłoby to "upokorzenie obywateli irlandzkich".
Geremek zauważył jednocześnie, że drugie referendum w Irlandii niosłoby za sobą ryzyko "przekreślenia wiarygodności UE".
"Ale - jak dodał - po zakończeniu ratyfikacji można by wprowadzić przynajmniej kilka modyfikacji do traktatu w drodze konferencji międzyrządowych". "Taki scenariusz preferuję" - powiedział Geremek.
Eurodeputowany zdecydowanie sprzeciwił się koncepcji Europy dwóch prędkości, bo to jego zdaniem doprowadziłoby do podziału państw "na pierwszą i druga ligę".
"Unia Europejska jest niezwykle silnym czynnikiem jedności, nie redukujmy jej tylko do wspólnoty monetarnej. Pomyślmy o ostatnim kryzysie gazowym: zależność energetyczna od Rosji szkodzi nie tylko Polakom, Słowakom i Litwinom. Na wspólne problemy trzeba znaleźć wspólne rozwiązania, musimy pozostać zjednoczeni" - powiedział Geremek, przebywający w tych dniach w Mediolanie.
Polski eurodeputowany sparafrazował słynne hasło wyborcze Billa Clintona w kampanii wyborczej w 1992 roku: "gospodarka, głupcze". "Dzisiaj powiedziałbym: +solidarność+" - zauważył Geremek.
Jego zdaniem "pół wieku po podpisaniu Traktatów Rzymskich Unia Europejska jest wciąż prawdziwym sukcesem XX wieku, poszarpanego przez wojny i totalitaryzmy".
ab, pap