"Oczekujemy od was zniesienia sankcji, które wprowadziliście i którymi obraziliście naród białoruski. Dlaczego ustawiliście wokół nas żelazną kurtynę? Ta żelazna kurtyna musi zostać zniesiona" - powiedział Łukaszenka wiceprzewodniczącej Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE i koordynatorce pracy obserwatorów, Belgijce Anne-Marie Lizin.
Łukaszenka podkreślił też, że ponad 400 międzynarodowych obserwatorów zauważyło pozytywne elementy wyborów na Białorusi.
Misja obserwacyjna OBWE ogłosiła, że "mimo niewielkiej poprawy wybory parlamentarne na Białorusi z 28 września ostatecznie nie spełniły wymagań OBWE, dotyczących demokratycznego głosowania".
Według podlegającego OBWE Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) do wyborów doszło w ściśle kontrolowanym środowisku ze słabo widoczną kampanią. Misja OBWE ocenia, że obietnice zapewnienia przejrzystości liczenia głosów nie zostały zrealizowane. Tam, gdzie był możliwy dostęp, zaobserwowano kilka przypadków celowego fałszowania wyników - podkreślono.
Także Stany Zjednoczone oceniły, że wybory na Białorusi nie spełniły demokratycznych standardów.
Komisarz UE ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner pozostawiła w poniedziałek otwartą kwestię ewentualnego uchylenia unijnych sankcji wobec Białorusi i rewizji stosunków UE z tym krajem.Wcześniej rzecznik MSZ Białorusi Andrej Papou powiedział, że obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie nie docenili zmian w procesie wyborczym. "Niestety, z naszego punktu widzenia, OBWE nie w pełnej mierze oceniła znaczenie tych kroków (jakie władze Białorusi poczyniły w trakcie wyborów)" - powiedział Papou. Jego wypowiedź cytuje agencja Interfax-Białoruś.
Krokami tymi były, według rzecznika MSZ, zwiększenie liczebności przedstawicieli opozycji w komisjach wyborczych, wydłużenie czasu wystąpień kandydatów w mediach elektronicznych, lepsze zabezpieczenie urn w trakcie głosowania przedterminowego oraz możliwość przeprowadzania bez przeszkód spotkań z kandydatami na deputowanych.
Zupełnie odwrotnego zdania w sprawie przejrzystości kampanii i samych wyborów jest opozycja białoruska. Niedzielne głosowanie, w wyniku którego do parlamentu nie wszedł ani jeden jej kandydat, uznała ona za sfałszowane.
ND, em, PAP