"Wydarzenia w Gruzji i wokół niej świadczą o ambicjach geostrategicznych Rosjan i w pewnym sensie stanowią zapowiedź tego, czego Zachód powinien spodziewać się po Moskwie w przyszłości" - powiedział Sikorski w przemówieniu na spotkaniu z ekspertami od geopolityki.
"Gdyby to, co się wydarzyło w Gruzji, nastąpiło także na Ukrainie, stanęlibyśmy wobec poważnego kryzysu w Europie, gdyż Ukraina jest jednym z państw, od których zależy równowaga w regionie" - oznajmił Sikorski, który przebywa w Japonii z pięciodniową wizytą.
"Gdyby (Ukraina) znalazła się ponownie pod kontrolą Rosji, zdestabilizowałoby to sytuację sąsiadów Ukrainy i naruszyło równowagę sił w Eurazji. Polska czułaby się zagrożona" - zaznaczył.
Polski minister podkreślił, że "Rosja nie powinna się czuć zagrożona przez NATO".
pap, keb