Raport, opracowany przez wywiad wojskowy dla ministerstwa obrony, został opublikowany na stronie internetowej radia. Według dokumentu pakistańskie służby specjalne pomagały talibom przygotować improwizowane ładunki wybuchowe (IED), umieszczane przy drogach i wykorzystywane do ataków na pojazdy. Szkoliły też talibów w obozach w Pakistanie i dostarczały im informacje wywiadowcze.
"Plan przewiduje, że talibowie wykorzystają zdalne ładunki wybuchowe IED do zamachów na ważnych urzędników" - ostrzega raport. "Wydaje się możliwe, że w Pakistanie istnieją obozy, w których szkoleni są talibowie. Otrzymują tam również pomoc, dane wywiadowcze i projektują nowe rodzaje IED" - napisano w dokumencie.
Raport, przygotowany w sierpniu 2005 roku, nie ujawnia źródła informacji. "Cadina Ser" nie zdradza, skąd go ma. Ministerstwo obrony nie komentuje dokumentu.
Były doradca MSW Hiszpanii ds. walki z terroryzmem Fernando Reinares twierdzi, że raport był dokumentem wewnętrznym przeznaczonym dla wyższych urzędników państwowych. Według niego raport jest zgodny z informacjami dostarczanymi przez inne zachodnie agencje wywiadowcze. Reinares podkreśla, że Hiszpania stworzyła silną siatkę wywiadowczą w Pakistanie, szczególnie od czasu ataków terrorystycznych w Madrycie w 2004 roku.
Według rzecznika pakistańskiej armii generała Athara Abbasa hiszpański raport jest bezpodstawny. "Służby wywiadowcze są pierwszą linią naszego narodowego systemu obrony, pewne kwatery starają się go osłabić" - ocenił generał.
Od 2001 roku pakistański wywiad pomógł w zabiciu lub schwytaniu kilku przywódców Al-Kaidy, jednak jego lojalność wciąż poddawana jest w wątpliwość, ponieważ pakistańscy agenci pomogli zbudować reżim talibów w 1990 roku.
Rządy Indii i Afganistanu podejrzewają pakistańskie służby specjalne o udział w zamachu przed ambasadą Indii w Kabulu, w którym zginęło 60 osób. Również Waszyngton obawia się, że niektórzy agenci pakistańskiego wywiadu mogą współpracować z talibami i uprzedzać ich o planowanych operacjach.
pap, keb