Na kolację w siedzibie KE, poświęconą bałtyckiemu wymiarowi bezpieczeństwa energetycznego UE, Barroso zaprosił premierów Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Szwecji, Finlandii i Danii.
"Powinniśmy szeroko i dalekosiężnie patrzeć na połączenia energetyczne. To jest jeden z powodów, dla których chcę rozmawiać z premierami zainteresowanych krajów; żeby zobaczyć, co możemy zrobić razem w kwestii bezpieczeństwa energetycznego" - powiedział Barroso kilka godzin przed spotkaniem.
Dodał, że w listopadowym Strategicznym Przeglądzie Energetycznym KE zaproponuje, by rozbudowa połączeń energetycznych w regionie Morza Bałtyckiego stała się priorytetem dla całej UE - podobnie jak tzw. południowy korytarz gazowy, który ma zapewnić UE dostawy surowca z regionu Kaukazu, Turcji albo Afryki Północnej.
"Rosnące ceny energii i kryzys w Gruzji uwidoczniły gospodarczy i polityczny kontekst bezpieczeństwa energetycznego UE" - przyznał Barroso.
Obecnie jednym z problemów regionu Morza Bałtyckiego jest izolacja energetyczna poszczególnych krajów, w tym Polski, które w razie kłopotów nie mogą liczyć na dostawy energii z innych krajów UE, bo brakuje połączeń, czyli tzw. interkonektorów. Chodzi nie tylko o same rurociągi gazowe i naftowe, ale także np. o tzw. mosty energetyczne - czyli całą infrastrukturę, która zapewni wzajemne połączenie krajowych systemów przesyłowych. W razie kryzysu można by dzięki temu w ramach solidarności uruchomić awaryjne dostawy prądu albo gazu dla sąsiada.
"Chodzi o to, by położyć kres izolacji energetycznej tych krajów, co bez rozbudowy odpowiedniej infrastruktury nie jest możliwe" - tłumaczył PAP rzecznik KE ds. energii Ferran Tarradellas.
Wzmocnienie mechanizmów solidarności UE w przypadku przerwania dostaw surowców to jeden z postulatów Polski na środowo-czwartkowy szczyt.
Na razie nie ma konkretnego programu ani tym bardziej planu finansowania niezbędnych inwestycji. Wpisanie ich na listę priorytetowych unijnych projektów otwierałoby drogę do łatwiejszych funduszy np. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Wtorkowa kolacja ma zapoczątkować proces konsultacji z zainteresowanymi krajami. KE deklaruje, że jest otwarta na propozycje ze strony krajów członkowskich.
Krytykowany przez Polskę Gazociąg Północny, który ma połączyć Rosję z Niemcami, nie ma nic wspólnego z rozbudową sieci interkonektorów w regionie Bałtyku. We wtorek Barroso powtórzył znane stanowisko KE w sprawie tej inwestycji: "Kluczem do bezpieczeństwa energetycznego jest dywersyfikacja dostaw i nie jesteśmy przeciwko temu gazociągowi między Rosją i Niemcami ani przeciwko żadnym innym gazociągom".
pap, keb