Prezydent Pakistanu potępił zamachy. Do premiera Indii Manmohana Singha zatelefonowali oprócz niego także premier Pakistanu Yousaf Raza Gilani i prezydent Afganistanu Hamid Karzaj - powiedział rzecznik Singha.
"Według wstępnych informacji odpowiedzialność ponoszą elementy w Pakistanie" - powiedział szef indyjskiej dyplomacji na konferencji prasowej w Dźodpurze w Radźasthanie. Dodał, że dowody na wsparcie tego zarzutu "nie mogą zostać na razie opublikowane".
Mukherjee wezwał przy tym Pakistan do zlikwidowania infrastruktury, która służy rebeliantom.
Prezydent Pakistanu Asif Ali Zardari zatelefonował w piątek do premiera Indii Singha i potępił zamachy, dając do zrozumienia, że są za nie odpowiedzialne elementy "niepaństwowe". Zapewnił, że jest "przerażony i zaszokowany tą tragedią". "Niepaństwowe czynniki chciały narzucić rządowi własny scenariusz, ale nie wolno dopuścić do tego, by im się to udało" - zaznaczył Zardari.
Minister spraw zagranicznych Pakistanu Shah Mehmood Qureshi oświadczył zaś, że Indie i Pakistan powinny połączyć wysiłki, by zwalczyć wspólnego wroga, i zaapelował do Delhi, by nie rozgrywało spraw politycznych w związku z zamachami w Bombaju.
Qureshi, który przebywa obecnie z wizytą w Indiach, zaapelował: "Nie mieszajcie do tego polityki. To wspólna sprawa. Mamy przed sobą wspólnego wroga i powinniśmy połączyć wysiłki, by go pokonać".
Terrorysta ujęty w Bombaju jest Pakistańczykiem - powiedział minister spraw wewnętrznych indyjskiego stanu Maharasztra R.R. Patil, odpowiadając na pytanie dziennikarzy.Wcześniej tego dnia minister spraw zagranicznych Indii Pranab Mukherjee oświadczył, że za zamachy w Bombaju są odpowiedzialne "elementy" w Pakistanie. Wezwał Pakistan do zlikwidowania infrastruktury, która służy rebeliantom.
Władze Pakistanu potępiły zamachy w Bombaju. Islamabad poinformował, że szef pakistańskich służb wywiadowczych uda się do Indii, by pomóc w śledztwie.
Minister spraw zagranicznych Pakistanu Shah Mehmood Qureshi oświadczył zaś w piątek, że Indie i Pakistan powinny połączyć wysiłki, by zwalczyć wspólnego wroga, i zaapelował do Delhi, by nie rozgrywało spraw politycznych w związku z zamachami w Bombaju.
Szef dyplomacji francuskiej Bernard Kouchner wyraził w piątek przekonanie, że rząd Pakistanu nie jest zamieszany w zamachy terrorystyczne w Bombaju, nawet jeśli być może mają z nimi związek obywatele tego kraju.ND, PAP, keb