"To jest niewyobrażalne, że trwała tak długo. Na dzisiaj, nie mając informacji, co było przyczyną tak długiej akcji, trudno jednoznacznie powiedzieć, czy to były przede wszystkim błędy organizacyjne" - podkreślił Czempiński.
Jak dodał, trudno jest także wskazać jednoznacznie, dlaczego akcja oddziałów antyterrorystycznych trwała tak długo. "Nasuwa się pierwsze wrażenie, że jednak nie najlepiej było to koordynowane" - powiedział b. szef UOP.
Jak dodał, możliwe jest także to, że nie dokonano pełnego rozpoznania - m.in. jak uzbrojeni są terroryści. "Czy oprócz broni automatycznej mają ładunki wybuchowe, ilu ich jest, a po drugie, jak wielu mieli zakładników, co powoduje dodatkowe utrudnienia w likwidacji tych terrorystów" - powiedział.
B. szef UOP zwrócił także uwagę na to, jak ważną rolę pełni w tego typu operacjach sztab kryzysowy. "Nie potrafię powiedzieć jak daleko to było jednoznacznie dobrze koordynowane przez jeden organ nadzorujący, który w takim wypadku wkracza do akcji" - powiedział Czempiński.
"Kieruje on i koordynuje działania wszystkich jednostek, które są wyszkolone do zwalczania terroryzmu - od policji począwszy, przez oddziały antyterrorystyczne, komandosów - na siłach medycznych skończywszy" - dodał.
Według najnowszych danych w zaatakowanym przez terrorystów Bombaju, m.in. w porcie lotniczym i znanych hotelach, zginęło 155 osób, a 327 zostało rannych.
pap, keb