Jeszcze do niedawna Angelę Merkel nazywano „Miss World”, tymczasem światowy kryzys ekonomiczny obnażył prawdziwe oblicze niemieckiej kanclerz, która nie jest typem twardego polityka.
Angela Merkel biła wszelkie rankingi popularności zarówno w Niemczech, jak i na świecie: cieszyła się najwyższym w historii poparciem społecznym Niemców, amerykański magazyn „Forbes" uznał ją za najpotężniejszą kobietę na świecie, wygrała w rankingu najwyżej cenionych przez Polaków światowych przywódców, a według sondażu przeprowadzonego przez Institut Harris Interactive, to właśnie ona zostałaby prezydentem UE, gdyby takowego wybierano. Rząd Merkel jest „gwarancją stabilności i spokoju w czasach globalizacji i zawirowań na rynkach finansowych” - twierdził politolog Jochen Thies. Tymczasem okazało się, że w czasach kryzysu kanclerz Niemiec, delikatnie mówiąc, sobie nie radzi.
O ile wcześniej zdolnością dialogu podbijała serca europejskich polityków, o tyle obecnie jest coraz częściej krytykowana za opieszałość, brak entuzjazmu wobec unijnego planu ratowania sektora bankowego oraz brak pomysłu na walkę z recesją. W momencie, kiedy od Merkel oczekuje się stanowczych decyzji, ona stawia na przeczekanie, bo boi się popełnić błąd. Tymczasem strategia ta może ją dużo kosztować, a nawet pozbawiać szansy na reelekcję.
Kryzys gospodarczy stał się prawdziwym sprawdzianem dla Angeli Merkel. Na razie sprawuje się na dwóję. Porównanie jej do żelaznej damy (Angela była nazywana żelazną dziewczynką) okazało się, więc na wyrost.
O ile wcześniej zdolnością dialogu podbijała serca europejskich polityków, o tyle obecnie jest coraz częściej krytykowana za opieszałość, brak entuzjazmu wobec unijnego planu ratowania sektora bankowego oraz brak pomysłu na walkę z recesją. W momencie, kiedy od Merkel oczekuje się stanowczych decyzji, ona stawia na przeczekanie, bo boi się popełnić błąd. Tymczasem strategia ta może ją dużo kosztować, a nawet pozbawiać szansy na reelekcję.
Kryzys gospodarczy stał się prawdziwym sprawdzianem dla Angeli Merkel. Na razie sprawuje się na dwóję. Porównanie jej do żelaznej damy (Angela była nazywana żelazną dziewczynką) okazało się, więc na wyrost.
Warto się zmieniać! Zupełnie nowy tygodnik "Wprost" w sprzedaży od 1 grudnia.