Rannych zostało ponad 120 osób; stan 30 jest ciężki - powiedział generał Torhane Jussef, numer dwa policji w tym mieście.
Poprzedni bilans mówił o co najmniej 45 zabitych i kilkudziesięciu rannych.
Wybuch nastąpił w restauracji kilka kilometrów na północ od Kirkuku. Lokal był zatłoczony, ponieważ był właśnie czas posiłku. Restauracja znajduje się przy głównej drodze do prowincji Irbil i jest często uczęszczana przez przedstawicieli kurdyjskich władz podróżujących do autonomicznego regionu Kurdystanu.
Wielu Irakijczyków obchodzi właśnie Święto Ofiar (id al-adha) i częściej odwiedza restauracje - pisze agencja Reutera.
Służby irackie i amerykańskie otoczyły okolicę zamachu.
Motyw terrorystów nie jest jasny, ale Kirkuk był wcześniej sceną napięć na tle etnicznym. Kurdowie chcą przyłączyć Kirkuk i całą prowincję Tamim do cieszącego się autonomią kurdyjskiego regionu na północy kraju. Sprzeciwia się temu większość Turkmenów i Arabów, którzy chcą, by prowincja była rządzona centralnie, obawiając się dyskryminacji ze strony Kurdów.
ND, PAP